Bayern zatrzymany przez HSV, Paderborn liderem po golu z 82 metrów


20 września 2014 Bayern zatrzymany przez HSV, Paderborn liderem po golu z 82 metrów

Z Bundesligą nie można się nudzić. Dwie czerwone kartki i cztery bramki w Gelsenkirchen, fatalne HSV remisujące z Bayernem i Paderborn oraz Hoffenheim przed "Bawarczykami" w ligowej tabeli. Jak zwykle, działo się w sobotnie popołudnie.


Udostępnij na Udostępnij na

Najbliżej strzelenia gola w Hamburgu był chyba Müller. Nicolai, nie Thomas. Były piłkarz Mainz w drugiej połowie po długim podaniu przerzucił piłkę nad Neuerem, ale ta przeleciała tuż obok słupka. Swoją drogą, bramkarz Bayernu też się pokazał, ale tym razem wcale nie w dobrym tego słowa znaczeniu. W samej końcówce pomylił się przy wyjściu z bramki i przy wślizgu gdzieś na czterdziestym metrze zagrał piłkę ręką, za co obejrzał żółtą kartkę. Właściwie na tym moglibyśmy zakończyć opisywanie tego meczu. Dlaczego?

Dlatego, że Bayern niby przeważał, niby podawał więcej, spychał HSV pod ich pole karne, ale efektów nie było żadnych. Chaos w rozegraniu, brak odpowiedniego przyspieszenia oraz wyjątkowo dobra postawa gospodarzy w defensywie – właśnie to odebrało dziś Bayernowi szanse na zwycięstwo. Nie pomogło wprowadzenie: Alonso, Lewandowskiego i Götzego. Nie pomógł także Djourou, znany ze swoich pomyłek w obronie. Tym razem pomylił się tylko raz i choć wydawało się, że doprowadzi on do straty bramki, to ostatecznie Szwajcar naprawił swój błąd.

Najprostsze rozwiązania są najlepsze i taki też był plan „Bundesliga-Dino” na ten mecz. Po prostu nie chcieli stracić gola i to im się udało. Prowadzeni dziś przez nowego trenera, Josefa Zinnbauera, postawili twarde warunki monachijczykom. Co prawda sami niewiele kreowali, ale zaprezentowali się bardzo dobrze w defensywie, co i tak jest dużym postępem tego zespołu. Remis na pewno jest zaskoczeniem i dużym sukcesem HSV.

https://vine.co/v/OWYLWEFTQ6J

Potknięcie Bayernu wykorzystały Paderborn i Hoffenheim, które wysunęły się na prowadzenie w tabeli. Nie, to nie żaden błąd: liderem Bundesligi jest beniaminek – Paderborn. Drużyna skazywana na pewny spadek w tym sezonie jeszcze nie przegrała meczu, a dziś wygrała 2:0 z Hannoverem, po bramkach rewelacyjnego Kachungi oraz Stoppelkampa, który w samej końcówce przymierzył na pustą bramkę z 82 metrów, co jest rekordem Bundesligi.  Co prawda Paderborn swojej pozycji do poniedziałku nie utrzyma (w tej kolejce grać będą jeszcze BVB, Leverkusen i M’Gladbach), ale i tak dyspozycja tego zespołu jest imponująca. Ciekawe tylko, jak długo to potrwa. Tym bardziej, że już w środku tygodnia zmierzą się z Bayernem.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze