Finansowe fair play rządzi i dzieli, tykająca bomba w Bawarii


28 sierpnia 2014 Finansowe fair play rządzi i dzieli, tykająca bomba w Bawarii

Futbol od zawsze pełen jest kombinowania, knucia, podstawiania nóg i kłamania. Są takie momenty, gdy nawet szczere intencje przysłaniane są przez ustawy czy prawo. Tym razem Realowi Madryt pomogło finansowe fair play. Kupując gwiazdę za dziesiątki milionów euro, trzeba liczyć się z koniecznością sprzedania kluczowych osób za marne grosze. Ofiarami Jamesa Rodrigueza stali się Angel di Maria i Xabi Alonso.


Udostępnij na Udostępnij na

Kilka tygodni temu Carlo Ancelotti zapewniał, że dla „LosGalacticos” to już koniec okna transferowego. Kibice ustalali już wyjściową jedenastkę na następny sezon, gdy w mediach znów coraz głośniej zaczęło być o Angelu di Marii. Najpierw Argentyńczyk łączony był z PSG. Dopiero gdy sprawa ucichła, do gry włączyły się osoby z Old Trafford. Potwierdzenie przejścia anioła na ciemną stronę mocy pojawiło się równie szybko. Diabeł niemal zawsze da radę skusić człowieka. Nie inaczej było tym razem. 60 milionów euro piechotą nie chodzi. A i Angelowi podoba się zapewne, że jest najdroższym z najdroższych w BPL.

Włodarze klubu z Santiago Bernabeu zacierają ręce. Do spłacenia Jamesa brakuje już tylko drobnych. Prawdopodobnie chodzi o 20 milionów euro. Real coraz chętniej stawia na młodych. A i nieco bardziej ofensywny styl gry sprawia, że zapotrzebowanie na środkowych, defensywnych pomocników jest kilka razy mniejsze. Zarówno nad mądrymi głowami działaczy, jak i nad głową Pomysłowego Dobromira zapaliły się żaróweczki. „Eureka. Sprzedajmy Xabiego Alonso” – mogli zakrzyknąć w jednym z biurowych pomieszczeń. Chętny znalazł się szybko. Bayern Monachium takich sytuacji nie marnuje i szybko wyciągnął Baskowi pomocną dłoń. Gwiazdozbiór FC Hollywood powiększa się o kolejne (tym razem nieco podstarzałe) nazwisko.

Wydatek 10 milionów euro wydaje się strzałem w dziesiątkę. Tylko czy Hiszpan jest rzeczywiście na Allianz Arena potrzebny? Przed Pepem Guardiolą postawiono jasne zadanie. Wprowadzanie młodych graczy. Jak łączy się to z transferem Xabiera? Alonso z pewnością będzie miał wnieść do szatni dużo doświadczenia. Czy da radę zrobić to na boisku? Tu pojawia się wielki znak zapytania. Spójrzmy na nazwiska, które już teraz posiada Guardiola. Lahm, Schweinsteiger, Gaudino czy Rode. Teraz dochodzi jeszcze były zawodnik Realu Madryt. Przesyt na pozycji ŚPD nikomu nie przeszkadza. Będzie kim rotować i pogłębiać problemy w drużynie. Ale to już nie problem działaczy, lecz szkoleniowca.

Nie życzę Bayernowi źle. W sumie nie życzę nikomu, ale jako kibicowi Bundesligi trudno jest mi przejść obojętnie obok tego, co dzieje się w Monachium. A mam wrażenie, że dobrze nie jest. „Bawarczycy” powinni dalej rządzić i dzielić. Tylko że to piwo, którego sobie nawarzyli, odbiło im się już rok temu. I żaden kibic mi nie wmówi, że sam sukces w ekstraklasie mu wystarczy. Bo Bayern nastawiony jest na wygrywanie… Wszędzie. A charakterni zawodnicy, którzy nie chcą odpoczywać na ławce, mogą podzielić drużynę. Transfer Xabiego może być dosypaniem kolejnego kilograma trotylu do tykającej bomby. Pytanie rodzi się jedno: kiedy ten ładunek wybuchnie?

Komentarze
arek (gość) - 10 lat temu

Czy transfer Alonso do Bayernu jest potwierdzony?

Odpowiedz
Mateusz Sobiecki (gość) - 10 lat temu

Xabi był widziany pod kliniką w Monachium, więc możemy czekać już na parafkę

Odpowiedz
Szymon.M (gość) - 10 lat temu

Nie jestem fanem piłki niemieckiej ale zważywszy na powyższy artykuł nie mogłem sie powstrzymać i postanowiłem ukazać moje stanowisko w tej sprawie.
Pep po rozpoczęciu pracy w Bayernie nie mógł przeprowadzić totalnej rewolucji- nie oszukujmy sie, nie mógł połączyć swojej "genialnej" taktyki z mentalnością niemieckich boisk zwłaszcza nie mając odpowiednich zawodników.
W brew pozorom stworzenie, dopieszczenie takiego mechanizmu jest bardzo kosztowne i czasochłonne, Bayern po swoich transferach po odejściu wujka Juppa zaczął ewoluować, sprowadzenie takich zawodników na takim poziomie porozumienia- Goetze, Lewandowski, Bernat, Reina, Alcantara, Benatia, Rode i Alonso ?!
Największe europejskie kluby powinny brać przykład.

Uważam że Bayern Monachium zdobędzie wszystkie tytuły tego sezonu, niestety mój ukochany klub nie dostał sie do Ligi Mistrzów.
Pozdrawiam

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze