Bednarz zwolniony z Wisły. Kibice (?) wracają na trybuny


25 sierpnia 2014 Bednarz zwolniony z Wisły. Kibice (?) wracają na trybuny

To, co jeszcze do niedawna wydawało się niemożliwe, wreszcie ma swój koniec. Konflikt kibice vs Jacek Bednarz „rozwiązany”. Jacek Bednarz został w ten poniedziałek odwołany z funkcji prezesa Wisły Kraków o czym poinformowała oficjalna strona klubu. Kibice prowadzący z nim ostatnio wojnę już szykują się do powrotu na trybuny. Jest co świętować?


Udostępnij na Udostępnij na

Dopóki ja tu będę, a oświadczam, że się nigdzie nie wybieram, mam głęboko w dupie to, co będzie napisane na jakimkolwiek murze w tym mieście mówił jeszcze w lipcu Jacek Bednarz, po tym jak w bazie treningowej w Myślenicach pojawiło się obrażające go graffiti. Był to ostatni pstryczek w jego osobę ze strony walczących z nim kibiców.

Ponad pół roku kłótni

Konflikt rozpoczął się po derbach Krakowa w zeszłym sezonie. Kibice rzucili na murawę race i za karę otrzymali od prezesa zakaz wstępu na kolejny mecz u siebie z Ruchem Chorzów. Klub podkreślał, że nie robi tego na złość kibicom, ale wybrał mniejsze zło, ponieważ groziło im zamknięcie wszystkich trybun. To jednak kibiców (?) nie przekonało i nie dostosowali się do zakazu. Na mecz z Ruchem wymyślono sobie rzucanie rac zza stadionu. Na terenach TS Wisła zebrało się paręset osób, które zamiast, tak jak zapowiadano oglądać mecz w restauracji U Wiślaków wymyśliło sobie inną rozrywkę.

Może i wyglądało to efektownie, ale palące się race spadały między kibiców, w tym też m.in. na sektor rodzinny, gdzie były dzieci. Sama byłam świadkiem tego wydarzenia i widziałam reakcję kibiców, którzy chronili się przed lecącymi w ich kierunku racami.

Po akcji na meczu z Ruchem Stowarzyszenie Kibiców Wisły i Wisła Kraków zerwały ze sobą współpracę. Obrażeni kibice (?) zapowiedzieli, że przy Reymonta się nie pojawią dopóki z klubu nie odejdzie Jacek Bednarz.

Gdzie dwóch się bije tam trzeci NIE korzysta

Przez cały czas trwania konfliktu Jacek Bednarz podkreślał, że zdania nie zmieni. To samo robiła druga strona. Klub tym czasem tracił ogromne pieniądze, a wiadomo, że w Wiśle od dłuższego czasu się nie przelewa. Do zarządu niedawno wszedł jednak honorowy prezes SKWK Tadeusz Czerwiński. To właśnie w pojawieniu się jego osoby wielu widziało nadzieję rozwiązania konfliktu, a teraz przyczynę zwolnienia Bednarza. Sam Czerwiński oczywiście zaprzeczał takim przesłankom, ale z kibicami też się nie dogadał. Bednarza w klubie natomiast już nie ma.

Czy to dobrze czy źle przekonamy się za kilka miesięcy i po wybraniu nowego prezesa klubu. Kibice oczywiście świętują i już zapowiedzieli huczny powrót na trybuny. Będą mieli ku temu okazję już w piątek, kiedy Wisła zmierzy się u siebie z GKS Bełchatów. Na dobry początek na swojej stronie opublikowali pismo wystosowane przez nich do klubu, w którym proponują podniesienie cen biletów o 10zł. Tak żeby podreperować budżet. Hojnie, ale wątpię żeby to zrekompensowało straty finansowe, które do tej pory poniosła Wisła.

http://skwk.pl/images/galeria/2014/wiosna/koszykowka/BrnoA/Pismo123.jpg

Bednarz oczywiście też nie jest bez winy. Jego zarządzanie klubem wiele razy pozostawiało wiele do życzenia, chociażby ostatnio, kiedy doprowadzono w klubie do sytuacji, w której kibice stali w ogromnych kolejkach po bilety i wchodzili na stadion np. w drugiej połowie. Były prezes Wisły podjął radykalne środki, aby zwalczać osoby, które nie przestrzegają zasad na stadionie. Myślę jednak, że w  Polsce chyba żaden klub nie jest jeszcze na takie kroki gotowy. No bo przecież zakaz wstępu na jeden mecz po rzuceniu rac na murawę to dużo. Lepiej nie reagować na niedopuszczalne zachowania na trybunach tylko je zamykać i płacić kary.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze