Piech pogrąży Ruch?


29 sierpnia 2013 Piech pogrąży Ruch?

Jego powrót przeszedł bez echa, a przecież kiedy odchodził, był jednym z najskuteczniejszych napastników w Polsce. Arkadiusz Piech staje przed szansą pogrążenia swojego byłego klubu. Co jeszcze czeka nas w spotkaniu Ruchu Chorzów z Zagłębiem Lubin?


Udostępnij na Udostępnij na

O „Miedziowych” co roku można pisać to samo. Podejrzewam nawet, że większość serwisów ma przygotowane specjalne szablony na teksty o Zagłębiu. Każde lato to wielkie wzmocnienia i zapowiedzi walki o puchary. Wszystko wydaje się świetne, piłkarze mają pieniądze na czas, mają gdzie trenować, grają na ładnym stadionie… tylko nagle okazuje się, że grać nie potrafią. Wiosna będzie oczywiście o wiele lepsza (jak to w Zagłębiu), ale działacze na razie zastanawiają się, co zrobić, by już teraz zacząć zdobywać punkty. Bo te dwa to wynik kompromitujący. Co więcej, lubinianie są chyba jedynym zespołem, który na tak niski wynik punktowy naprawdę zasłużył. Receptą na lepsze wyniki miało być zwolnienie Pavla Hapala. Adam Buczek nie potrafi jednak poukładać zespołu, więc coraz więcej i głośniej mówi się o zatrudnieniu Leszka Ojrzyńskiego.

Arkadiusz Piech w barwach ruchu strzelał jak na zawołanie
Arkadiusz Piech w barwach ruchu strzelał jak na zawołanie (fot. Rafał Rusek /igol.pl)

Na razie do zespołu dołączył Arkadiusz Piech. Tylko i aż. Bo przecież jeden zawodnik nie jest w stanie zapewnić ekipie zwycięstwa. W dodatku w poprzednim sezonie Papodopoulos udowodnił, że bliżej mu do Rudnevsa niż Więzika. Tak czy inaczej, Piech stanie przed szansą pokonania byłych kolegów. To w Ruchu bowiem, pod wodzą Waldemara Fornalika, święcił największe triumfy i to z Chorzowa sprzedano go do Turcji. Zagraniczna przygoda zakończyła się klapą i 28-latek wrócił do Polski. W najbliższym meczu na pewno nie będzie mógł liczyć na pomoc Miłosza Przybeckiego i Borisa Godala, którzy są kontuzjowani. Być może oprócz Piecha w drużynie „Miedziowych” zadebiutuje pozyskany z Jagiellonii Tomasz Ptak. W Lubinie ktoś w końcu zauważył, że Gliwa to nie jest bramkarz na ekstraklasę, i szansę może otrzymać utalentowany 21-latek.

Również Ruch się wzmacnia, ale tylko na pozycji bramkarza. Do zespołu dołączył 18-letni Seweryn Derbisz, który grał wcześniej w Koronie Kielce, a obecnie na testach przebywa Michał Buchalik z Lechii Gdańsk. Czy chorzowianie zamurują swoją bramkę? Na to wygląda, tym bardziej że nie mają za bardzo kim straszyć z przodu. Bez formy jest Maciej Jankowski, a w dodatku kontuzję odniósł Marek Zieńczuk. Do treningów wrócili już Artur Gieraga, Marek Szyndrowski i Maciej Sadlok, ale za to z powodu urazu niedostępny dla trenera Jacka Zielińskiego będzie Piotr Stawarczyk.

Oba zespoły w bieżącym sezonie nie zachwycają. O Zagłębiu już wspominałem – zaledwie dwa punkty zdobyte po remisach z Podbeskidziem i Lechem, a oprócz tego porażki z Pogonią, Piastem i ostatnio Cracovią. Lepiej spisuje się skazywany na walkę o utrzymanie Ruch, który co prawda po dwóch remisach (z Lechem i Lechią) przegrał z Cracovią, we wszystkich meczach spisując się słabo. Potem jednak niespodziewanie wygrał z Legią i bardzo szczęśliwe zremisował z Górnikiem. Na wielkie widowisko nie ma co liczyć, biorąc pod uwagę postawę lubinian, na walkę w środku pola też nie. Co nam więc pozostaje? Wyczekiwanie na piękną bramkę. Błąd z Rakowskim po jednej i Surma ze Starzyńskim po drugiej stronie. Raczej niczego więcej spodziewać się nie możemy.

Sędzia: Tomasz Radkiewicz (Zgierz) – debiut

Przewidywane składy:

Ruch: Kamiński – Gieraga, Szyndrowski, Mrowiec, Konczkowski – Surma, Malinowski – Janoszka, Starzyński, Sultes – Kuświk

Zagłębie: Gliwa – Rymaniak, Banaś, Guldan, Oleksy – Bilek, Piątek – Cotra, Jeż, Woźniak – Piech

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze