Rezerwy wciąż w III lidze


W związku z niepowodzeniem eksperymentu pt. Młoda Ekstraklasa i jego likwidacją z końcem sezonu 2012/2013 zarząd PZPN przyjął uchwałę, na której mocy kluby ekstraklasy mogły wystawić swoje rezerwy w III lidze. Przyjrzyjmy się, jak radzą sobie drugie drużyny najlepszych polskich klubów blisko dwa lata po tej decyzji.


Udostępnij na Udostępnij na

Zgodnie z podjętą uchwałą, zespoły rezerw klubów Ekstraklasy mogą występować w tej samej klasie rozgrywkowej, w której grały przed powołaniem Młodej Ekstraklasy. I tak, jeśli klub miał drużynę rezerw w III lidze, to maksymalnie może ona występować w rozgrywkach III ligi – to fragment uchwały przyjętej przez PZPN 22 maja 2013 r. Brzmi logicznie, prawda? Jest tylko jedno „ale”. Posłużmy się przykładem drużyny rezerw Lecha. Lech II Poznań grał ostatni przed utworzeniem ME sezon w III lidze. Jednak wtedy był to trzeci poziom rozgrywkowy. W 2008 r. nastąpiła zmiana nazw rozgrywek piłkarskich w Polsce – i tak np. II liga (2. poziom rozgrywkowy) stała się „I ligą”, a III liga (3. poziom rozgrywkowy) to od tego czasu „II liga” itd. W świetle tych faktów PZPN-owska uchwała brzmi absurdalnie. Nieważne, na którym poziomie rozgrywkowym występowała druga drużyna z Poznania (to samo tyczy się dwóch innych klubów) – istotniejsze jest nazewnictwo ligi. Chyba nie tylko mi wydaje się, że zapisem powyżej PZPN zrobił tą panią z logiki.

http://i57.tinypic.com/14uhy4k.jpg

Źródło: YouTube.com

Rządy za kadencji Zbigniewa Bońka oceniam bardzo dobrze. Jestem pod wrażeniem, jak wiele udało się zmienić na lepsze – m.in. nowa struktura związku, organizacja meczów reprezentacji na nieporównywalnie wyższym poziomie, nadanie odpowiedniej rangi rozgrywkom Pucharu Polski, związkowe media. Jednak decyzja o umieszczeniu rezerw w III lidze jest dla mnie zupełnie niezrozumiała. Niezadowolone takim obrotem sprawy władze Lecha Poznań do ostatniej chwili prowadziły negocjacje ze związkiem w sprawie występów w II lidze. Także prezes Legii Warszawa Bogusław Leśnodorski uważał, że III liga to nie jest najlepsze miejsce do ogrywania młodych piłkarzy z drugiej drużyny i groził, że w ogóle nie będzie wystawiał rezerw. Ostatecznie schował dumę do kieszeni i legioniści, podobnie jak lechici, rozpoczęli zmagania na III-ligowych boiskach. Oprócz Cracovii i Zawiszy Bydgoszcz, które były wówczas beniaminkami, wszystkie kluby ekstraklasy wystawiły swoje rezerwy w III lidze.

Zespół Liga
Cracovia IV liga (małopolska wsch.)
Górnik Zabrze III liga (opolsko-śląska płd.)
Jagiellonia Białystok III liga (warmińsko-mazurska)
Korona Kielce III liga (małopolsko-świętokrzyska)
Lech Poznań III liga (kujawsko-pomorsko-wielkopolska)
Lechia Gdańsk III liga (pomorsko-zachodniopomorska)
Legia Warszawa III liga (łódzko-mazowiecka)
Piast Gliwice III liga (opolsko-śląska pn.)
Podbeskidzie Bielsko-Biała III liga (opolsko-śląska płd.)
Pogoń Szczecin III liga (pomorsko-zachodniopomorska)
Ruch Chorzów III liga (opolsko-śląska pn.)
Śląsk Wrocław III liga (dolnośląsko-lubelska)
Widzew Łódź III liga (łódzko-mazowiecka)
Wisła Kraków III liga (małopolsko-świętokrzyska)
Zagłębie Lubin III liga (dolnośląsko-lubelska)
Zawisza Bydgoszcz IV liga (kujawsko-pomorska)

Zderzenie się z III-ligową rzeczywistością okazało się dla drugich drużyn klubów ekstraklasy dość bolesne. Nikomu nie udało się wywalczyć awansu do wyższej klasy rozgrywkowej. Mało tego, rezerwy Widzewa spadły do IV ligi. – To, co się dzieje w III lidze, co ci młodzi chłopcy tam przechodzą, to jest masakra – mówił Leśnodorski w programie Cafe Futbol. – Stanęliśmy więc przed wyborem – co zrobić z tymi najzdolniejszymi? Granie dla nich samych w III lidze było mentalnie trudne. Staraliśmy się więc ich wypożyczać, gdzie znów gwarancja występów jest słaba. Z juniorów mających 16-18 lat stworzyliśmy drugą drużynę. Ci młodzi ludzie trafili do ligi, gdzie gra się na kartofliskach, gdzie poziom sędziowania jest taki, że lepiej o tym nie wspominać. Niektóre mecze wyglądają jak na starych filmach – tam jest po prostu rzeźnia. Jak 16-,17-latek zderza się z chłopem 34 lata i 80 kg wagi, to wpada w bandy i wyjść przez 15 minut nie może.

Tak słabe wyniki rezerw zespołów ekstraklasy wynikały m.in. z decyzji władz klubów o wypożyczaniu najzdolniejszych graczy – przedkładano w takim przypadku interes zawodników, dla których rok spędzony na grze przeciwko III-ligowym półamatorom byłby rokiem straconym, nad interes drugiej drużyny, która osłabiona brakiem najlepszych piłkarzy miała znacznie mniejsze szanse na awans. Oprócz tego nowością dla piłkarzy, którzy jeszcze niedawno rywalizowali jedynie z rówieśnikami z Młodej Ekstraklasy, była rywalizacja z doświadczonymi zawodnikami, preferującymi siłowy styl gry. Oczywiście ważne jest, by młodzi gracze oswajali się z grą z seniorami, ale niekoniecznie w tym III-ligowym wydaniu. Dodatkowo sprawę skomplikowało nieco utworzenie Centralnej Ligi Juniorów – kluby często oddelegowywały zawodników z drugiej drużyny, by ci wystąpili w meczu CLJ.

Kluby wciąż nie znalazły recepty, jak pogodzić rozwój młodych zawodników ze skuteczną grą o awans do wyższej ligi. Wydaje się, że w trwającym sezonie znowu żadna z drugich drużyn klubów ekstraklasy z III ligi nie wywalczy gry o poziom wyżej. Najbliżej tego są rezerwy Lechii Gdańsk, które obecnie tracą cztery punkty do miejsca premiowanego awansem. Jedynie w IV lidze małopolskiej wschodniej druga drużyna Cracovii pewnie zmierza po awans.

Zespół Liga Miejsce na koniec
sezonu 2013/2014
Miejsce na dzień 24.03.2015 r.
Cracovia IV liga (małopolska wsch.) 4. 1.
Górnik Zabrze III liga (opolsko-śląska płd.) 2. w grupie spadkowej* 8.
Jagiellonia Białystok III liga (warmińsko-mazurska) 5. 6.
Korona Kielce III liga (małopolsko-świętokrzyska) 9. 11.
Lech Poznań III liga (kujawsko-pomorsko-wiekopolska) 6. 7.
Lechia Gdańsk III liga (pomorsko-zachodniopomorska) 10. 3.
Legia Warszawa III liga (łódzko-mazowiecka) 3. 6.
Piast Gliwice III liga (opolsko-śląska pn.) 8. w grupie mistrzowskiej* 18.
Podbeskidzie Bielsko-Biała III liga (opolsko-śląska płd.) 3. w grupie spadkowej* 14.
Pogoń Szczecin III liga (pomorsko-zachodniopomorska) 7. 11.
Ruch Chorzów III liga (opolsko-śląska pn.) 7. w grupie mistrzowskiej* 9.
Śląsk Wrocław III liga (dolnośląsko-lubelska) 8. 3.
Widzew Łódź III liga (łódzko-mazowiecka) 14. (spadek do IV ligi) wycofał się
Wisła Kraków III liga (małopolsko-świętokrzyska) 6. 7.
Zagłębie Lubin III liga (dolnośląsko-lubelska) 4. 6.
Zawisza Bydgoszcz IV liga (kujawsko-pomorska) 4. 8.

*ligi opolsko-śląska pn. i opolsko-śląska płd. po rozegraniu fazy zasadniczej podzielono na grupę mistrzowską i spadkową

Moim zdaniem idealnym rozwiązaniem byłoby delegowanie rezerw najlepszych klubów ekstraklasy do I ligi. Obecnie wizja ta może jawić abstrakcyjnie, jednak w dłuższej perspektywie takie rozwiązanie pozwoliłoby na rozwój polskich zespołów. Dowodem, że podobne rozwiązanie ma rację bytu, jest przykład ligi portugalskiej. W 2012 roku podjęto decyzję, by sześć najlepszych klubów z Primeira Liga mogło wystawić swoje rezerwy na zapleczu najwyższej klasy rozgrywkowej. Kluby, by skorzystać z tej możliwości, musiały spełnić warunki: w kadrze drugiej drużyny powinno się znaleźć co najmniej 10 wychowanków (trenujących w akademii danego klubu między 15. a 21. rokiem życia) i co najwyżej trzech zawodników powyżej 23 lat. Zatem rozwiązanie to miało za zadanie pomóc w rozwoju młodym piłkarzom z akademii portugalskich klubów. Eksperyment zdał egzamin, ponieważ od tego czasu wszystkie drugie drużyny utrzymały się w Segunda Liga, a w ubiegłym sezonie Porto B, Benfica B i Sporting B znalazły się w pierwszej szóstce (Porto B drugie miejsce w tabeli)! Innymi krajami, w których przepisy dopuszczają grę rezerw na zapleczu ekstraklasy, są m.in. Hiszpania, Holandia, Ukraina i Czechy.

Lech czy Legia, inwestując niemałe środki w rozwój akademii, zasługują na specjalne traktowanie. Zamiast tułać się po wypożyczeniach, perspektywiczni zawodnicy, którzy nie mieszczą się w kadrze pierwszej drużyny, mogliby ogrywać się w I lidze. Umówmy się, styl gry drużyn z I ligi dużo bardziej przypomina ten prezentowany w ekstraklasie niż III-ligowa kopanina. Pozytywem takiej sytuacji byłaby możliwość prowadzenia rezerw w sposób analogiczny do pierwszej drużyny – wprowadzenie tej samej myśli przewodniej, taktyki, stylu. Takie rozwiązanie pozwoliłoby na odpowiednie przygotowanie młodych zawodników do wejścia do pierwszej drużyny. Mniejszym problemem byłoby także oddelegowanie zawodników z pierwszej drużyny – nieraz dało się słyszeć narzekania trenerów rezerw, że konieczność wystawienia zawodników z „jedynki” zburzyła koncepcję gry, nad którą pracowano od dłuższego czasu.

Prezes Legii wielokrotnie sygnalizował, że byłby zainteresowany takim rozwiązaniem. Podobnego zdania był poprzedni trener „Wojskowych” Jan Urban, który tak wypowiadał się w wywiadzie dla 2×45.com.pl: – Nie powinno się nikomu zabraniać, żeby miał drugą drużynę w jak najwyższej klasie rozgrywkowej. Nasze przepisy nie dają takiej możliwości, muszą być przynajmniej dwa poziomy różnicy. To już robienie sobie samemu przeszkód.

Również pod względem marketingowym pomysł wydaje się słuszny. Transmitowany w telewizji mecz rezerw Legii czy Lecha – klubów posiadających rzesze kibiców – mógłby przyciągnąć niemałą liczbę widzów. Tym bardziej że od przyszłego sezonu mecze zaplecza ekstraklasy pokazywać będzie Polsat Sport, który na pewno w odpowiedni sposób „opakuje” produkt pt. I liga. Same rozgrywki mogłyby też zyskać na atrakcyjności, jeżeli wśród ich uczestników znalazłyby się takie duże nazwy. Jednak tego typu rozważania pozostaną, jak na razie, w sferze fantastyki – obecne władze PZPN nie są przychylne tego typu zmianom. Może w niedalekiej przyszłości punkt widzenia na problem drugich drużyn (tego czy innego zarządu związku) się zmieni i kibice Lecha oraz Legii też będą mogli dowiedzieć się, co to za styl życia ta I liga.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze