Anatomia transferu – Prawo Webstera


18 sierpnia 2014 Anatomia transferu – Prawo Webstera

Prawo Webstera jest rozszerzeniem Prawa Bosmana, które nadaje profesjonalnym zawodnikom uprawnienia podobne do tych, jakie posiadają pracownicy zatrudnieni w krajach Unii Europejskiej. W istocie umożliwia ono piłkarzom jednostronne wypowiedzenie kontraktu. Czy jednak w realia sportu można wtłoczyć przepisy powszechnego prawa pracy? 


Udostępnij na Udostępnij na

Rozpoczynając analizę tzw. Prawa Webstera konieczne jest przywołanie dwóch artykułów Regulaminu FIFA w Sprawie Statusu i Transferów Zawodników. Artykuł 16 wprowadza generalną zasadę ograniczenia rozwiązywania kontraktów zawodniczych w trakcie sezonu piłkarskiego. Przewidziane są jednak dwa wyjątki (tzw. rozwiązanie kontraktu na podstawie uzasadnionej przyczyny sportowej będzie tematem innego felietonu). Zgodnie z art. 17 Regulaminu każda ze stron kontraktu może dowolnie, nawet bez uzasadnionej przyczyny, rozwiązać kontrakt po wygaśnięciu tzw. okresu chronionego, rozumianego jako okres trzech pełnych sezonów lub trzech lat (w zależności od tego, który z nich upływa wcześniej) po wejściu w życie kontraktu, jeżeli taka umowa została zawarta przed ukończeniem przez zawodowca 28 roku życia. W sytuacji gdy piłkarz podpisał umowę po ukończeniu 28 lat, powyższy okres skracany jest do dwóch lat. Będzie on dotyczyć więc kontraktów, które w zależności od wieku piłkarza zawarte zostały na okres od 3 bądź 2 do 5 lat.

Rozwiązanie kontraktu w wyżej wymienionej sytuacji dozwolone jest jedynie na koniec sezonu. Klub  musi mieć bowiem pewność, że będzie mógł korzystać z usług wszystkich zawodników w trakcie rozgrywek. Czy oznacza to, że po maksymalnie trzech latach gry w danym zespole piłkarz swobodnie może zmienić klub? Otóż nie. Należy pamiętać, że powyższe odstępstwo od reguły, nie wyłącza obowiązku zapłaty przez zawodnika odszkodowania dla klubu. Prawo Webstera, w przeciwieństwie do Prawa Bosmana, zawsze niesie ze sobą konsekwencje finansowe dla sportowca. Jeżeli piłkarz rozwiąże kontrakt na podstawie art. 17 Regulaminu, nie poniesie tylko odpowiedzialności sportowej. Gdy zrobi to bez podstawy prawnej, wtedy oprócz odszkodowania (oczywiście wyższego) może zostać nawet zdyskwalifikowany.

Zgodnie z Komentarzem do Regulaminu FIFA ws. Statusu i Transferów Zawodników powyższe odszkodowanie oblicza się z uwzględnieniem przepisów prawa kraju, w którym siedzibę ma klub, któremu przysługuje odszkodowanie specyfiki sportu oraz wszelkich innych obiektywnych kryteriów. Powyższe kryteria obejmują w szczególności wynagrodzenie i inne korzyści należne zawodnikowi na mocy dotychczasowej umowy i/lub nowej umowy, czas pozostały do końca okresu obowiązywania rozwiązanego kontraktu oraz inne opłaty i koszty jakie poniósł poszkodowany zespół. Co ważne, pierwszy klub, w którym zawodnik zarejestruje się po naruszeniu umowy, będzie wspólnie z nim odpowiedzialny uiszczenie finansowej rekompensaty. Obowiązek ten rodzi się po stronie klubu, niezależnie od tego czy w jakikolwiek sposób zachęcał zawodnika do wcześniejszego rozwiązania kontraktu.

Przydługi wstęp spowodowany był jednym: na kanwie wspomnianych wyżej przepisów  art. 16 i 17 Regulaminu rozegrały się wydarzenia, które miały znaczący wpływ na kształt współczesnego rynku transferowego. Ich efektem jest tzw. Prawo Webstera. Przejdźmy więc do konkretów.

Andrew Webster był utalentowanym zawodnikiem szkockiego zespołu pierwszoligowego Heart of Midlothian FC. Związku ze zmianą polityki transferowej klubu, wprowadzoną przez nowego większościowego udziałowca, rosyjskiego biznesmena Władimira Romanowa, w podstawowym składzie zaczęło brakować miejsca dla szkockiego obrońcy. Na dodatek Webster popadł konflikt z ówczesnym prezesem klubu, który jednocześnie pełnił funkcję syna większościowego udziałowca. Klub nie zgodził się na rozwiązanie kontraktu z zawodnikiem za porozumieniem stron. Dlatego też piłkarz, mając w głowie cytat swojego chwalebnego przodka, pomyślał, że they may take our lives, but they’ll never take our freedom, jednostronnie wypowiedział obowiązującą jeszcze przez 12 miesięcy umowę i na wolnym transferze związał się z angielskim zespołem Wigan Athletic. Szkocki Związek Piłki Nożnej nie chciał wydać angielskiemu zespołowi certyfikatu piłkarza, motywując swoje działania ważnością kontraktu wiążącego zawodnika Heart of Midlothian. Jednakże po konsultacjach przeprowadzonych z prawnikami FIFA zmieniono zdanie.

W całej sprawie szczególnie intrygująca jest luka prawna (mniej więcej wielkości Belgii), którą dostrzegł A. Webster w przepisach transferowych stanowionych przez FIFA. Aby zmiana przynależności klubowej odbyła się zgodnie z Prawem Webstera muszą zostać jednocześnie spełnione cztery przesłanki:

  1. Po pierwsze piłkarz musi poinformować klub o jednostronnym odstąpieniu od umowy w terminie 15 dni liczonych od zakończenia sezonu (innymi słowy od ostatniego oficjalnego spotkania). Dla swojego bezpieczeństwa powinien mieć już dogadany kontrakt z nowym zespołem, gdyż w innym przypadku może się okazać, że nie zdąży podpisać umowy w letnim okienku transferowy (podczas zimowego skorzystanie z prawa Webstera jest niemożliwe).
  2. Równocześnie klub przejmujący zawodnika, musi mieć siedzibę w miejscu należącym do jurysdykcji innej federacji krajowej niż ta, do której należał poprzedni zespół zawodnika. Choć nie wynika to bezpośrednio z treści artykułu 17 Regulaminu, te wymaganie wynika z charakterystyki dokumentu, którym znajduje się wspomniany przepis. Regulamin dotyczy transferów międzynarodowych, a z takim będziemy mieli do czynienia tylko, gdy kluby uczestniczące w procedurze transferu znajdują się w innych państwach. Dlatego też przykładowo piłkarz grający w Polsce nie może przejść na podstawie Prawa Webster do innego polskiego klubu.
  3. Zapłata odszkodowania.
  4. Piłkarz w kontrakcie nie ma zapisanej klauzuli odstępnego.

Podsumowując, istotą Prawa Webster jest możliwość zmiany przynależności klubowej zawodnika przed upływem terminu obowiązywania kontraktu. Stanowi więc rozszerzenie Prawa Bosmana, jednakże w tym przypadku nie jest to proces bezgotówkowy. Konsekwencje Prawa Webstera przejawiające się w dalszej liberalizacji rynku transferowego są trudne do oszacowania. Klub, który przeznaczył ogromne kwoty pieniężne na zakup piłkarza, nie chce utracić możliwości korzystania z jego usług w wyniku jednostronnego wypowiedzenia. Dlatego też pewna swoboda w ustalaniu wysokości rekompensaty ma na celu zatrzymanie niepożądanego zjawiska rozwiązywania kontraktów przed ich upłynięciem.  Odszkodowanie stanowi w pewnym sensie ekwiwalent opłaty transferowej, choć jeszcze nigdy w historii nie zbliżyła się nawet do kwot na jakie wyceniały kluby piłkarzy, którzy żegnali się z nimi na podstawie prawa Webstera. Cały proceder stawia też pod znakiem zapytania sens podpisywania wieloletnich kontraktów, które i tak już po maksymalnie trzech latach mogą zostać wypowiedziane.

Dzięki Websterowi piłkarz posiada prawa podobne do tych, które przysługują każdemu pracownikowi w Unii Europejskiej. Zawodnicy będą korzystać z Prawa Webstera przede wszystkim wtedy gdy wiąże ich 4-5 letni kontrakt zapewniający stosunkowo niewielką pensję. Z jednej strony to dobrze, ponieważ rozwój umiejętności powinien wiązać się ze wzrostem wynagrodzenia. Jego zamrożenie na 5 lat w kontekście długości piłkarskiej kariery może mieć zbyt daleko wysokie konsekwencje finansowe. Co niezwykle ważne na podstawie art. 16 i 17, czyli trzonu Prawa Webstera, również i klub może rozwiązać kontrakt. Jest więc to broń obosieczna.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze