Klubowy mistrz świata, to brzmi dumnie. Kto będzie mógł się szczycić takim tytułem przez najbliższe 12 miesięcy? Przekonamy się już jutro w porze obiadowej. O 11:30 rozpocznie się bowiem finał klubowych mistrzostw świata, w którym Chelsea zmierzy się z Corinthians.
W półfinałach rozgrywanego w Japonii turnieju nie doszło do niespodzianek. W środę zespół z Brazylii pokonał Al-Ahly 1:0 po golu Guerrero. Jeszcze mniej kłopotów z awansem do finału mieli mistrzowie Europy, którzy już po 47 minutach i trafieniach Maty, Torresa oraz jednym samobójczym prowadzili z FC Monterrey 3:0 i załatwili sprawę. Co prawda w samej końcówce De Nigris zdołał zmniejszyć rozmiary porażki, ale i tak „The Blues” pewnie przeszli dalej.
Jutro też to oni będą faworytami. Co prawda na Stamford Bridge ten sezon jest już w jakimś stopniu spisany na straty i można by gorzko zażartować, historyczny, bo Chelsea jako pierwszy w historii obrońca pucharu Ligi Mistrzów odpadła z rozgrywek już w fazie grupowej, ale właśnie dlatego tym bardziej Roman Abramowicz chce wygranej w KMŚ. Może to turniej dla niektórych mało poważny, a już na pewno nie tak poważny, jak wskazywałaby na to jego nazwa, ale przywiezienie do Anglii pucharu dla zwycięzcy jest po prostu obowiązkiem piłkarzy Rafaela Beiteza.
Rafaela Beniteza, który też ma szansę na przejście jutro do historii, ale tylko z powodów pozytywnych. Hiszpan staje przed okazją do tego, by jako pierwszy trener wywalczyć tytuł klubowego mistrza świata z drugim zespołem. Dwa lata temu Rafa pojechał do Japonii z Interem, turniej wygrał, a niedługo później… został zwolniony. Teraz taki scenariusz jest raczej wykluczony, choć możliwe było, że Benitez pobije chyba jakiś rekord i wyleci z Chelsea zaraz po jej przejęciu.
Fatalny początek swojej przygody z tym klubem przyniósł nawet tak ekstremalne spekulacje, ale wydaje się, że Hiszpanowi udało się przetrwać pierwsze trzęsienie ziemi. Od meczu z Nordsjaealland „The Blues” wygrali trzy spotkania, strzelając rywalom aż 12 goli, a krytycy nagle zaczęli obwieszczać powrót do formy Fernando Torresa. Czy to jednak nie popadanie ze skrajności w skrajność? Co prawda „El Nino” w tych trzech starciach zdobył aż pięć bramek, ale przeciwnicy byli, z całym szacunkiem, słabi. Z drugiej strony biorąc pod uwagę to, że Torres miał problemy ze skutecznością w ogóle, trzeba stwierdzić, że na pewno jest pozytywny znak. Taka seria od niemal dwóch lat mu się nie zdarzyła i na pewno Hiszpan jest na dobrej drodze w powrocie na szczyt.
Jutro też będzie on bardzo ważny jako główny odpowiedzialny za zdobywanie bramek. A o trafienie do siatki nie będzie wcale tak łatwo, bo Corinthians to przeciwnik taki trochę mało brazylijski. Trener tego zespołu, Tite, w kraju głównie jest chwalony za… defensywę. W 14 meczach w drodze po triumf w Copa Libertadores jego podopieczni stracili cztery bramki, tutaj w Japonii w półfinale też zachowali czyste konto. Co prawda jeszcze z tak silnym przeciwnikiem się nie mierzyli, ale na pewno postawią oni Europejczykom trudne warunki.
Brazylijczycy nie będą jutro faworytami, co nie oznacza, że nie są w stanie sprawić niespodzianki. Jedno jest pewne, będzie ciekawie, dlatego warto wstać w tę niedzielę nieco wcześniej i zasiąść na niecałe dwie godziny przed telewizorem.
![Jagiellonia na mistrza, Pogoń powinna liczyć na Puchar. Kto zostanie mistrzem Polski, dla kogo puchary [ANALIZA]](https://igol.pl/wp-content/uploads/2024/04/e2f46a1bedb4b10ebc1bf631c85d0f8d-326x180-c-default.jpg)
Geje z chelsea
Geje z Realu.
Jakis pajac sie pod Bikera znow podszyl. Wypucuj na
jutro tornister do szkoly smarkaczu i umyj raczki jak
zjesz zupke mleczna na sniadanko.
Też się będę powtarzał - tylko Hutnik Warszawa.
Jeb*ć Chelsea
i HALA MADRID !!!
Wy jeb*ne cwaniaki z realu
CHELSEA NAJLEPSZA JEST
Nikogo nie je*ać, no chyba że podszywaczy.
Chelsea jest najlepsza!
Wszyscy wiedzą , że FC Barcelona jest najlepsza ,a
nie jakiś Real czy Chelsea ! Ale jakby nie było FC
Barcelony to Drugi jest Real Madryt ;)
za jakieś 3 godziny powiem która drużyna jest
najlepsza i nie będzie to napewno ani Real ani Barca
Szukam chlopaka do wirtualnej przyjazni,z czasem moze
staly zwiazek.
Jestem kibicem Realu.
Jestem przekonany, ze puchar K.M.S. pojedzie na
Stamford Bridge. Benitez ma cos do udowodnienia a F.
Lampard i spolka napewno chca zapomniec o slabym
starcie w L.M. Na lawce Oscar i Obi Mikel , za to
Victor Moses ma okazje udowodnic , ze jest
wartosciowym graczem zaczynajac mecz od pierwszej
minuty.
Od kiedy to ole! jest kibicem Realu ? Zeby sie
podszywac pod kogos i takie bzdety wypisywac to
trzeba byc pacjentem :->
ole! jest kibicem Realu od czasu jak poznal Bikera i
Bertho,musieli go przekonac podczas wspolnycg
igraszek
Z tego co skumalem to Biker jest kibicem Chelsea.
Wymysl cos innego.
Tyle na to czekalem i wczoraj sie stalo-ujezdzalem
tego ole!
Bylo super nigdy nie zapomne mimo ze byla to tylko
jednorazowa przygoda.
Pozdrawiam i zycze wszystkiego dobrego.
Twoj Marceli..
Nie jestem kibicem Realu, lecz Chelsea i nie jestem
gejem.
Musisz przyznac ze wczoraj Marceli to Cie porzadnie
wytarmosil w swojej poscieli.
Nie jestem gejem,jestem bi.
PROSZE O USUNIECIE TYCH WPISOW , KTORE OBRAZAJA LUDZI
UDZIELAJACYCH SIE NA WASZYM WORTALU. PRZEZ TE BREDNIE
POZIOM KOMENTARZY MOCNO UPADL. !
Prosi sie swinia
A co Ty czlowieku chcesz i co Cie interesuje moja
orientacja?Jestem kim jestem i lubie co lubie,robie
co chce i z kim chce.
ODWAL SIE NIC CI DO TEGO!!!
Racja ole! Na kazdym kroku jestesmy dyskryminowani z
powodu naszej orientacji i jeszcze jakis bezczelny
goscu pisze by nasze wpisy kasowano,co za
chamstwo.
My wam do lozka nie zagladamy.
ŻADEN z tych wpisów (z wyjątkiem tego, że
kibicuję Chelsea) nie są moje! Piszecie brednie, a
sami pewnie wchodzicie na ten wortal, żeby nabijać
się z ludzi, a o piłce macie nikłe pojęcie.
Zabawię się trochę w Wyindywidualizowanego i
napiszę, że jestem na 100% pewien, że jedna ita
sama osoba pisze brednie, w które NIKT nie wierzy.
Dziecko nieszczęścia, WON STĄD! Ta strona jest
dla poważnych fanów futbolu, a nie dzieci neo U-10!
Pisze o swoich pogladach i orientacji a jakis koles
wiecznie wypisuje ze to nie ja podszywajac sie. To
chyba jakis homofob ktory mi utrudnia zycie.Ja
prawdziwy ole! jestem bi i popieram Ruch Palikota i
cieszy mnie ze ktos publicznie sie przyznal ze jest
gejem jak pan posel Biedron.Natomiast ja sie tutaj
przyznaje bo na ulicy jestem dyskryminowany i
obrazany jak sie przytulam z przyjacielem.
Pozdrawiam i licze na wyrozumialosc.
Prawdziwy ole!
Przestań pisać głupoty, zakładam konto i skończy
się twój jazgot.
Ja wczesniej zakladam konto i nie bedziesz juz pisac
tych glupot kim nie jestem,bo ja jestem bi i sie tego
nie wstydze
Ja już mam konto, tylko go nie używam,.