Derby Barcelony hitem piłkarskiej soboty


25 kwietnia 2015 Derby Barcelony hitem piłkarskiej soboty

Po emocjach związanych z europejskimi pucharami wracamy do ligowej rzeczywistości. Najciekawiej zapowiadają się derby Barcelony, a także spotkanie z naszego podwórka, czyli mecz pomiędzy Lechem Poznań a Śląskiem Wrocław.


Udostępnij na Udostępnij na

Espanyol Barcelona – FC Barcelona

Derby Barcelony są szczególnym meczem zwłaszcza dla mieszkańców Katalonii. Tym razem spotkanie to wypada nawet kilka dni po oficjalnym państwowym święcie tego regionu. Zatem na trybunach zapewne będziemy mogli usłyszeć i zobaczyć różnego rodzaju symbole świadczące o niepodległościowych zapędach tego obszaru. Przejdźmy jednak do piłkarskiej strony tego widowiska.

Oczywiście faworytem tego meczu są podopieczni Luisa Enrique, którzy w ostatnim czasie grają jak z nut. Zdarzyło im się tylko jedno potknięcie w meczu z Sevillą, ale szybko o nim zapomnieli i bez większego problemu wyeliminowali z Ligi Mistrzów zespół PSG. Barcelona w tym meczu pokazała swoją siłę, a także to, że chce w tym sezonie sięgnąć po tryplet. Do osiągnięcia tego potrzebne będzie zwycięstwo w dzisiejszym meczu, ponieważ strata Realu wynosi tylko dwa punkty i każde potknięcie Barcelony może spowodować utratę miejsca lidera.

Espanyol jednak tanio skóry nie sprzeda, ponieważ w ostatnich meczach pokazał, że w piłkę grać potrafi. Sześć nieprzegranych meczów z rzędu może robić wrażenie. Drużyna Espanyolu większość punktów zdobywa właśnie na swoim stadionie i w tym kibice tego klubu mogą upatrywać nadziei na pozytywny wynik.

Ostatni mecz tych drużyn skończył się wysokim zwycięstwem podopiecznych Luisa Enrique, wydaje się, że tym razem tak łatwo nie będzie, ale ostatecznie uda się gościom wywalczyć bardzo ważne trzy punkty. Po tym meczu możemy oczekiwać raczej dużej liczby goli, a także walki, bo tej w spotkaniach derbowych zabraknąć nie może.

Burnley FC – Leicester City

Wisilewski
Czy „Wasyl” pomoże swojemu zespołowi utrzymać się w Premier League? (fot. www.independent.ie)

Pewnie znajdą się osoby, które pomyślą „Co on nam tu każe oglądać?”, ale ja uważam, że będzie to najciekawszy mecz ze wszystkich sobotnich spotkań rozgrywanych na angielskich boiskach. Dla obydwu zespołów jest spotkaniem o życie. Burnley zajmuje ostatnie miejsce w tabeli, a Leicester jest trzeci od końca, a różnica punktowa między nimi wynosi tylko dwa.

Jeszcze jakiś czas temu wydawało się, że spadek Leicesteru jest raczej pewny. Przegrywał mecz za meczem i nic nie wskazywało na to, by mogło się to zmienić. Jednak ostatnie trzy kolejki pokazały, że zespół Marcina Wasilewskiego nie poddał się i będzie o to utrzymanie walczył do końca. Trzy zwycięstwa z rzędu i sytuacja diametralnie się zmieniła. Warto podkreślić, że udział w tych wygranych miał także popularny „Wasyl”. Najpierw po wejściu z ławki zaliczył asystę, a następnie wystąpił już w pierwszym składzie i był pewnym punktem swojej drużyny.

Burnley natomiast w czterech ostatnich meczach zdobyło tylko mały punkcik, ale trzeba przyznać, że mierzyło się w nich z bardzo dobrymi rywalami. Z pięciu zwycięstw odniesionych w tym sezonie aż cztery spotkania wygrało na własnym stadionie, co na pewno będzie jego dużym atutem w tym spotkaniu.

Jeżeli ktoś chce obejrzeć mecz pełen walki, w którym nikt nie odstawi nogi, a emocje zapewne sięgną zenitu, i do tego chce popatrzeć na grę Polaka, to powinien w sobotę o godzinie 16:00 wybrać właśnie to spotkanie.

Lech Poznań – Śląsk Wrocław

A teraz coś z naszego podwórka. Grający bardzo w kratkę Lech podejmie podbudowany ostatnim wysokim zwycięstwem Śląsk. Trzeba sobie jasno powiedzieć, że zespół z Poznania nie wykorzystuje w tym sezonie potencjału, jaki posiada. Jeżeli spojrzymy na to, co prezentuje sobą Legia w tych rozgrywkach, to Lech, grając na swoim normalnym poziomie, powinien być liderem ekstraklasy. W tym momencie jest jednak drugi i nie może już sobie pozwolić na to, żeby zwiększyć dystans do Legii. Trudno nawet wyrokować, jak zagra Lech w tym spotkaniu, ponieważ jego gra z tygodnia na tydzień może uleć diametralnej zmianie. Brak ustabilizowanej formy jest grzechem głównym drużyny z Poznania i tak naprawdę nie wiadomo, dlaczego tak się dzieje. Potrafi wygrać po kapitalnym meczu z Legią, a następnie przegrać po fatalnej grze z drugoligowym klubem.

Śląsk natomiast tę rundę ma wręcz fatalną, do ostatniej kolejki drużyna z Wrocławia nie potrafiła w tym roku wygrać żadnego meczu. Wielu jako przyczynę podawało odejście Sebastiana Mili. Jest w tym na pewno trochę prawdy, ponieważ był to zawodnik, bez którego jeszcze pół roku temu nikt sobie Śląska nie wyobrażał. Być może teraz coś drgnie w drużynie prowadzonej przez Tadeusza Pawłowskiego. W ostatniej kolejce bardzo pewnie pokonała będącą w dobrej formie Lechię Gdańsk. Dzięki temu zwycięstwu morale w zespole na pewno bardzo się podniosło.

Mimo wszystko faworytem jest Lech, który na własnym stadionie prezentuje się dobrze. Każdy punkt wywalczony przez ekipę z Wrocławia w tym spotkaniu praktycznie zapewni jej jednak awans do grupy mistrzowskiej. Choćby z tego powodu Lech na pewno nie będzie miał łatwej przeprawy.

Inter Mediolan – AS Roma

Kiedyś taki mecz byłby zapowiadany jak wieli hit, a dzisiaj można powiedzieć, że jest to spotkanie dwóch utytułowanych drużyn, z których jedna zalicza fatalny sezon, a druga złapała poważną zadyszkę. Piłkarze Interu Mediolan tego sezonu na pewno nie zaliczą do udanych. Zespół wzmocnił się kadrowo, ale efektów w postaci wyników nie widać. Sprowadzenie Łukasza Podolskiego okazało się klapą, trochę lepiej prezentuje się Shaqiri. Fajerwerków jednak nie ma. Dziesiąte miejsce, które w tym momencie zajmuje zespół z Mediolanu, pokazuje, że czasy, gdy bił się o mistrzostwo, minęły i powoli staje się średniakiem w rozgrywkach Serie A.

Długo wydawało się, że Roma będzie biła się z Juventusem o mistrzostwo Włoch, jednak ostatnie tygodnie dla rzymian są bardzo nieudane. Forma z początku sezonu definitywnie uciekła i tym samym szansę na scudetto trzeba odłożyć na przyszły sezon. Sezon dla Romy jednak się jeszcze nie skończył, ponieważ walczy ona o drugie miejsce w tabeli, które gwarantuje udział w Lidze Mistrzów. Rywalizacja ta jest o tyle prestiżowa, że toczy się z odwiecznym rywalem, czyli zespołem Lazio. Gdyby piłkarze Romy zakończyli sezon za Lazio, to kibice chyba by im tego nie wybaczyli.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze