Polak mistrzem Wysp Owczych, większość na ławie, najlepszy Olkowski!


20 października 2014 Polak mistrzem Wysp Owczych, większość na ławie, najlepszy Olkowski!

Kolejny weekend za nami – tym razem po zakończeniu trzeciej kolejki eliminacji ME emocji dostarczały nam spotkania ligowe. Jak radzili sobie „Biało-czerwoni”? Czy i tym razem mamy powody do dumy?


Udostępnij na Udostępnij na

Już pędzimy z odpowiedzią na to pytanie! Oczywiście, że są. 19 października 2014 roku mistrzem kraju został Łukasz Cieślewicz. Jego B36 Torshavn wygrało 3:1 z B68 Toftir i na jedną kolejkę przed końcem rozgrywek rywal zza miedzy HB Torshavn ma cztery oczka straty do lidera. 26-latek wystąpił w tym meczu i zanotował jedną asystę. Tuż przed przenosinami do The New Saints FC w barwach B36 grał również jego brat, Adrian. 23-latek trafił jednak do Walii. Polak zagrał w piątkowym spotkaniu i został zmieniony dwadzieścia minut przed końcowym gwizdkiem.

Na zapleczu Serie A niezbyt dobrze radzi sobie Bartek Salamon. W barwach szesnastej w tabeli Pescary Calcio gra dość mało. W ostatnim spotkaniu z Vicenzą nie wyróżniał się zbytnio – trudno zdziałać dużo w 24 minuty, a dokładnie tyle dostał od Baroniego. 90 minut rozegrał Thiago Cionek, a Michał Chrapek zaliczył 57-minutowy występ w barwach Catanii.

W sobotę było dużo lepiej. Na boisku pojawili się m.in. Wojtek Szczęsny i Artur Boruc. Remis Arsenalowi Londyn uratował Danny Wellbeck, a polski numer 1 wpuścił dwa gole. Nieco lepiej poszło jego starszemu koledze. AFC Bournemouth wygrało 1:0 z Charlton Athletic. Nie zmieniło to jednak lokat drużyn, które non stop zajmują odpowiednio miejsca 9. i 8. Niestety, nasi zawodnicy poza Kamilem Glikiem nie podbijają Serie A. Ławę grzał Skorupski, a także Wszołek. Kapitan Torino nie zasiadł tym razem nawet na ławce rezerwowych, bo wciąż odpoczywa po zgrupowaniu kadry.

Naprzeciw siebie w spotkaniu spadkowiczów sprzed dwóch i jednego sezonu Bundesligi stanęli Kacper Przybyłko (Greuther Fuerth) i Rafał Gikiewicz (Eintracht Brunszwik). Polak kapitulował dwukrotnie – za pierwszym razem pokonał go Stiepermann – przy jego uderzeniu asystował właśnie Kacper. Później pierwszy z Polaków sam wpisał się na listę strzelców, zaliczając przyzwoity występ. Swój uraz leczy również Robert Lewandowski, przez co w meczu z Werderem Brema zasiadł spokojnie na ławce rezerwowych. Na murawie zasuwali za to Sobiech, Piszczek, Olkowski, Matuszczyk i Peszko. Łukasz zaliczył nie najlepszy występ – niemiecka gazeta „Kicker” na stronie internetowej oceniła go bardzo słabo. Najlepiej z nich wszystkich wypadł Paweł Olkowski. Reprezentant kraju wyrasta na lidera 1. FC Koeln. „Kozły” coraz bardziej opierają na nim swoją grę, a media często chwalą go za prezentowaną formę. Podobnie jest w Amsterdamie. Holenderskie dzienniki chwalą Milika, jednak nadal dostaje on tylko kilkanaście minut gry w trudnym spotkaniu z Twente. Ani jednym, ani drugim chyba bardzo nie zależało na zwycięstwie – przy stanie 1:1 nie działo się już niemal nic. Nasz napastnik nie miał okazji do wykazania się. Może odpoczywał przed spotkaniem w Lidze Mistrzów?

Za niedzielny występ niemal wszystkie hiszpańskie media chwaliły Cezarego Wilka. Były piłkarz Polonii Warszawa podawał dziś głównie do tyłu do lepiej rozgrywających kolegów. Mimo to jego grę oceniono bardzo dobrze, a kibice krzyczeli, że był jednym z kluczy do zwycięstwa – wiedział, jak się ustawiać, kiedy odbierać piłkę. Należy się cieszyć – przyczynił się do triumfu nad Valencią 2:0. 90 minut na ławce dla rezerwowych spędził znów Waldemar Sobota, podobny los spotkał Sebastiana Stebleckiego w Eredivisie.

Komentarze
Los desperados (gość) - 10 lat temu

Deportivo wygrało z Valencią 3:0

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze