Historia finałów Ligi Europy


Już jutro w Warszawie odbędzie się wielki finał Ligi Europy. Zmierzą się w nim obrońca tytułu – FC Sevilla – i czarny koń tegorocznej edycji – Dnipro Dniepropetrowsk. Liga Europy UEFA rozgrywana jest od 2009/2010 roku jako kontynuacja Pucharu UEFA. Finał tegorocznej edycji będzie zatem szóstym w historii finałem Ligi Europy. Rzućmy okiem na dotychczasowych pięć finałów.


Udostępnij na Udostępnij na

W rozgrywkach o Puchar UEFA prym wiodły drużyny z Włoch. Aż dziewięciokrotnie puchar ten wędrował na Półwysep Apeniński. Po  trzy razy w rozgrywkach triumfowały drużyny Interu i Juventusu. Dwa razy Puchar UEFA zdobyła AC Parma, a jeden raz SSC Napoli. Od momentu przemianowania rozgrywek na Ligę Europy stały się one domeną ekip z innego półwyspu – Iberyjskiego. W każdym z pięciu rozegranych do tej pory finałów wystąpiła drużyna z Hiszpanii lub Portugalii. Aż trzykrotnie odbył się iberyjski finał. W tym roku dominację drużyn z tej części Europy postara się potwierdzić drużyna Unaia Emery’ego. Po tym krótkim wstępie możemy się cofnąć o pięć lat do pierwszego finału Ligi Europy.

2009/2010 Atletico Madryt – Fulham F.C.

Drużyna Quique Sancheza Floresa do Ligi Europy dostała się po zajęciu w swojej grupie trzeciego miejsca w Lidze Mistrzów. Pierwsze miejsce w grupie D zajęła londyńska Chelsea, a za jej plecami uplasowało się FC Porto. W 1/16 „Rojblancos” przyszło się zmierzyć z Galatasarayem Stambuł. „El Atleti” wygrali ten dwumecz 3:2. Co ciekawe, wszystkie kolejne fazy drużyna przechodziła lepszymi bramkami na wyjazdach. Wszystkie dwumecze kończyły się wynikiem 2:2. W 1/8 po starciu z Atletico z Ligą Europy musiał się pożegnać Sporting Lizbona, w 1/4 Valencia, a w półfinale Liverpool. O awansie do finału decydowała dogrywka. W drużynie z Madrytu grali wtedy tacy piłkarze, jak: Johnny Heitinga, Tomas Ujfalusi, Paulo Assuncao, Simao, Serio Aguero czy najlepszy strzelec drużyny Diego Forlan. Drużyna z Londynu w fazie grupowej Ligi Europy mierzyła się z CSKA Sofia, Basel i AS Roma. Grupę zwyciężyła ta ostatnia drużyna, a podopieczni Roya Hodgsona zajęli miejsce za jej plecami, które dało im awans do kolejnej rundy. Rundy, w której po dwumeczu pokonali Szachtar Donieck, który wygrał w poprzednim sezonie Puchar UEFA. 1/8 to wygrana 5:4 z Juventusem. By dojść do finału, drużyna z Craven Cottage musiała wyeliminować jeszcze dwie niemieckie ekipy. W ćwierćfinale 3:1 z Wolfsburgiem, a w półfinale 2:1 z Hamburgiem. W kadrze Fulham byli wtedy między innymi: Paul Konchesky, Danny Murphy, Damien Duff, Andy Johnson czy Clint Dempsey. Finał odbył się 12 maja 2010 roku w Hamburgu. W całym spotkaniu stroną przeważającą była drużyna z Madrytu. „Rojiblancos” oddali 20 strzałów, podczas gdy Fulham na bramkę de Gei strzelało tylko osiem razy. Mimo to po 90 minutach był remis 1:1. Gole zdobyli Diego Forlan i Simon Davies. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka. W niej po raz kolejny błysnął Diego Forlan, który w 116. minucie pokonał Marka Schwarzera. Pierwszy puchar za wygranie Ligi Europy pojechał do Madrytu.

2010/2011 FC Porto – SC Braga

Kolejny sezon przyniósł portugalski finał. O ile obecność Porto w nie dziwi, o tyle awans do finału drużyny z Bragi był dużą niespodzianką. Trenerem „Smoków” był wówczas Andre Villas-Boas, a pod jego skrzydłami grali Falcao, James Rodriguez, Raul Meireles, Joao Moutinho czy Fredy Guarin. Porto zajęło pierwsze miejsce w grupie L. Z tej grupy drugą drużyną, która uzyskała awans, był Besiktas. Rapid Wiedeń i CSKA Sofia pożegnały się z rozgrywkami. Pierwszym rywalem Porto w fazie pucharowej była Sevilla. Dwumecz zakończył się wynikiem 2:2 i bramka strzelona na wyjeździe pozwoliła „Smokom” na awans do kolejnej rundy. Tam czekało CSKA Moskwa, które zostało odprawione wynikiem  3:1. Ćwierćfinał to kolejna drużyna z Moskwy, tym razem Spartak. Został on wręcz zmiażdżony przez Porto. Wyniki 10:3 do dziś robi wrażenie. Półfinał przeciwko Villarrealowi zakończyli piłkarze Villasa-Boasa wynikiem 7:4 i awansem do finału. Drużyna z Bragi rozpoczęła europejskie rozgrywki sezonu 2010/2011 w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Zajęła w grupie H trzecie miejsce, za plecami Szachtara i Arsenalu Londyn. Oznaczało to grę w Lidze Europy, a konkretniej w… Poznaniu. Przeciwnikiem Bragi w 1/16 finału był bowiem Lech Poznań. Wynik dwumeczu to 2:1 dla drużyny z Portugalii. Nie jest to jednak jedyny polski akcent. W kadrze zespołu z północy Portugalii był wtedy Guilerhme, który gra dziś w warszawskiej Legii. W kolejnych fazach Braga odprawiła Liverpool, Dynamo Kijów oraz inną drużynę z Portugalii, Benficę Lizbona. Finał odbył się na znanym nam dobrze Aviva Stadium w Dublinie. Mecz był bardzo wyrównany. Lekką przewagę miała jednak drużyna z Bragi. Oddała ona dziewięć strzałów przy ośmiu Porto. „Smoki” oddały tylko jeden celny strzał. Ten strzał pozwolił im później się cieszyć ze zdobycia trofeum. Gola tego zdobył Radamel Falcao, który został wybrany na najlepszego piłkarza spotkania finałowego.

2011/2012 Atletico Madryt – Athletic Bilbao

Także kolejny sezon przyniósł nam wewnątrz krajowy finał. Tym razem w finale zmierzyły się drużyny z Hiszpanii, Atletico Madryt i Athletic Bilbao. Drużyna z Madrytu fazę grupową przeszła bez większych problemów. W sześciu meczach zdobyła 13 punktów i zajęła pierwsze miejsce w grupie I. 23 grudnia 2011 roku z posadą trenera „Los Colchoneros” pożegnał się Gregorio Manzano. Jego miejsce zajął nie kto inny, tylko Diego Simeone. W fazie pucharowej podopieczni „Cholo” wyeliminowali Lazio, Besiktas, Hannover 96 i Valencię. Bilans bramek w tych czterech dwumeczach? 19 – 6. W sezonie 2011/2012 byliśmy świadkami narodzin Atleti, jakie znamy dzisiaj. W porównaniu z drużyną z sezonu 2009/2010 nastąpiło kilka zmian w składzie. Do drużyny dołączyli Falcao, Arda Turan, Thibaut Courtois, Juanfran, Miranda, Felipe Luis czy Diego Godin. Była to zatem drużyna zupełnie inna od tej, która dwa lata wcześniej wygrała rozgrywki. W Bilbao miłościwie panował wówczas Marcelo Bielsa. Finał był więc spotkaniem dwóch wybitnych Argentyńczyków na ławkach trenerskich. W drużynie „Lwów” grali wówczas między innymi Javi Martinez, Ander Herrera, Fernando Llorente. Wszyscy oni odeszli później z Bilbao do mocniejszych zespołów. Athletic również wygrał swoją grupę, zostawiając za swoimi plecami Red Bull Salzburg, PSG i Slovan Bratysława. 1/16 finału to dwumecz z Lokomotiwem Moskwa, który się zakończył wynikiem 2:2. Awans zapewniły Baskom dwie strzelone na wyjeździe bramki. W kolejnych fazach „Lwy” mierzyły się z Manchesterem United, Schalke 04 i Sportingiem Lizbona. Mecz finałowy odbył się 9 maja 2012 roku w Bukareszcie. Mecz był bardzo wyrównany, można nawet powiedzieć, że lekką przewagę miała drużyna Bielsy. Skuteczniejsi jednak byli piłkarze Simeone, a właściwie jeden piłkarz – Radamel Falcao. Już w 7. minucie otworzył on cudownym strzałem w okienko wynik spotkania. Niecałe pół godziny później Kolumbijczyk po raz drugi się wpisał na listę strzelców. Athletic był zmuszony atakować. Stąd też wzięła się ta lekka przewaga zespołu z Kraju Basków. Na nic się jednak nie zdały te starania, w 85. minucie dzieło zniszczenia dokończył Diego. Mecz zakończył się wynikiem 3:0, a na najlepszego piłkarza finału został drugi raz z rzędu wybrany Radamel Falcao.

2012/2013 Benfica Lizbona – Chelsea Londyn

W sezonie 2012/2013 w finale się zmierzyły dwie drużyny, które do Ligi Europy trafiły przez spadek z Ligi Mistrzów. Benfica musiała w grupie uznać wyższość Barcelony i Celticu, natomiast Chelsea okazała się słabsza od Juventusu i Szachtara Donieck. Drużyna Jorge Jesusa po drodze do finału nie pozostawiła wątpliwości Bayerowi Leverkusen, Bordeaux, Newcastle United i Fenerbache, remisując tylko jeden na osiem meczów, a wygrywając pozostałe. W Lizbonie grali wtedy na przykład Matić czy Garay. Sezon 2012/2013 Chelsea rozpoczęła pod wodzą Roberto Di Matteo, jednak po słabym początku sezonu został on zwolniony pod koniec listopada 2012 roku. W jego miejsce Chelsea sięgnęła po Rafaela Beniteza, który miał być trenerem tymczasowym. W Londynie szykowano już bowiem miejsce dla Jose Mourinho. Chelsea po drodze do Amsterdamu, gdzie odbył się finał, wyeliminowała Spartę Praga, Steauę Bukareszt, Rubin Kazań i FC Basel. W drużynie „The Blues” grali jeszcze wtedy Fernando Torres, Juan Mata, David Luiz czy Ashley Cole. Finał odbył się 15 maja 2013 roku we wspomnianym już Amsterdamie. Przez całe spotkanie drużyną przeważającą była Benfica. Portugalczycy oddali więcej strzałów, mieli większe posiadanie piłki. Wydawało się, że to „Orły” są bardziej zdeterminowane. Jednak to Chelsea wyszła na prowadzenie. W 60. minucie gola zdobył Fernando Torres. Osiem minut później rzut karny po rozegraniu piłki ręką przez Cesara Azpilicuetę wykorzystał Oscar Cardozo. Wynik 1:1 utrzymywał się aż do doliczonego czasu gry. W ostatniej, 93., minucie piłkę z rzutu rożnego dośrodkował Juan Mata. Dośrodkowanie na gola zamienił Barnislaw Ivanović. Chwilę później sędzia Bjorn Kuipers zakończył spotkanie. Serb został wybrany na bohatera meczu. Co ciekawe, przez 10 dni Chelsea była posiadaczem dwóch najważniejszych pucharów w Europie. W sezonie 2011/2012 „The Blues” triumfowali bowiem w Lidze Mistrzów.

https://youtu.be/qSpdJ0yos9Q

2013/2014 Sevilla FC – Benfica Lizbona

Zeszłoroczny finał znów był spotkaniem dwóch drużyn z Półwyspu Iberyjskiego. W drodze do finału FC Sevilla jest polski akcent. W ostatniej rundzie kwalifikacyjnej do Ligi Europy podopieczni Unaia Emery’ego nie dali żadnych szans Śląskowi Wrocław. Dwumecz wygrali 9:1. Następnie „Sevillistas” trafili do grupy H, w której z dorobkiem 12 punktów zajęli pierwsze miejsce. W grupie H oprócz Sevilli wystąpiły również Slovan Liberec, Freiburg oraz Estoril. W fazie grupowej Sevilla nie przegrała żadnego meczu. Trzy zwycięstwa i trzy remisy – taki był bilans drużyny z Andaluzji. W 1/16 finału przeciwnikiem był słoweński Maribor. Dwumecz wygrany 4:3 i awans do 1/8 finału, w której czekały nas derby Sevilli. W pierwszym spotkaniu 2:0 wygrał Betis. W rewanżu Sevilla wyrównała stan dwumeczu dopiero w 75. minucie. Doszło do dogrywki, która również nie przyniosła rozstrzygnięcia. Rzuty karne. Sevilla miała w bramce Beto, który obronił strzały Nono i Alfreda N’Diaye i dał swojej drużynie awans do ćwierćfinału. Tam Sevilla okazała się lepsza od FC Porto. W półfinale dzięki bramkom strzelonym na wyjeździe Sevilla wyeliminowała Valencię. Droga do finału Benfiki, podobnie jak sezon wcześniej, wiodła przez Ligę Mistrzów. W grupie C „Orły” okazały się gorsze od PSG i Olimpiacosu Pireus. W fazie grupowej podopieczni Jorge Jesusa pokonali PAOK Saloniki, Tottenham, AZ Alkmar i Juventus, na którego stadionie miał być rozgrywany finał. 14 maja 2014 roku jedenastki obu drużyn zostały wyprowadzone na boisko przez Feliksa Brycha. Tak jak rok wcześniej to Benfica wydawała się bardziej zdeterminowana, by sięgnąć po trofeum. Jednak bardzo dobrze w bramce Sevilli spisywał się Beto. Ani regulaminowy czas gry, ani dogrywka nie przyniosły bramek i po raz pierwszy w historii Ligi Europy czekały nas rzuty karne. W nich znów bohaterem okazał się Beto, który obronił dwa strzały zawodników z Lizbony. Klątwa Guttmana wciąż wisi nad Benficą. Był to ósmy finał europejskich rozgrywek, w którym Benfica wystąpiła od momentu odejścia z klubu węgierskiego szkoleniowca w 1962 roku, jednocześnie ósmy przegrany. Puchar pojechał do Sevilli. Grzegorz Krychowiak i spółka staną jutro przed szansą na obronę trofeum.

https://youtu.be/IYWmYSAiFHM

 

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze