W Pucharze Polski będzie ciężej. Analiza Kruoi Pokroje


2 lipca 2015 W Pucharze Polski będzie ciężej. Analiza Kruoi Pokroje

Po wicemistrzu Słowenii przyszła pora na wicemistrza Litwy. Kruoja, rywal Jagiellonii Białystok, nie jest nawet do końca profesjonalnym klubem. A już na pewno warunki, w jakich przychodzi mu grać, do profesjonalnych nie należą.


Udostępnij na Udostępnij na

Mecz odbędzie się w Szawlach, bowiem stadion w Pokrojach, mówiąc eufemistycznie, nie powala. Przypomina raczej boisko usytuowane pomiędzy dwoma osiedlami. Co lepsze, przez stadion przebiega… ścieżka, którą mieszkańcy skracają sobie drogę między częściami miasta, stąd widać na nim udeptane pasy.

O pewnej desperacji w związku z wynikami (brak zwycięstwa ligowego w dwunastu kolejnych meczach) świadczy fakt, że dzień przed meczem z Jagiellonią doszło w klubie do zmiany trenera. Aidasa Dambrauskasa zastąpił Ukrainiec Nikołaj Turbaczow. Efekt nowej miotły mocno wątpliwy. Na kogo będą liczyć Litwini w starciu w Szawlach?

Bramki strzeże Martynas Matuzas. W klubie gra trzeci sezon, w poprzednim wywalczył sobie pewny plac. Jego zmiennikiem jest były gracz klubów greckich i cypryjskich, Brazylijczyk Felipe Gomes. Skoro nie potrafi wygrać walki z przeciętnym Litwinem, nie może być zbyt dobrym golkiperem.

Obronę stanowić będą, od prawej: Alfredas Skroblas, Donatas Strockis, Horia Crisan i Valdas Pocevicius. Żaden nie ma za sobą (przed sobą zapewne też nie) jakiejś spektakularnej kariery. Skroblas ma 31 lat, w lidze litewskiej rozegrał 250 meczów, w tym sezonie zawsze gra w wyjściowym składzie. Strockis grał pół roku w Podlasiu Biała-Podlaska (ówczesna trzecia liga, sezon 2011/2012). Grał też w lidze białoruskiej i estońskiej. W klubie jest niezastąpiony, od czterech lat dowodzi defensywą Kruoi. Crisan to stoper z Rumunii, przyszedł na początku sezonu, był piłkarzem CFR Cluj, ale w lidze rumuńskiej nie dane mu było zagrać od dwóch lat. CV ma jednak nie najgorsze jak na możliwości klubu. Pocevicius to przemianowany defensywny pomocnik, od pół roku gra jednak na lewej obronie. W odwodzie pozostaną Arnas Mikaitis i Maksim Adamienko.

Trójkę zawodników w środku pola stanowić powinni bracia Tautvydas i Tadas Eliosus oraz Portugalczyk Diogo Gouveia. Dwaj pierwsi to reprezentanci Litwy, pierwszy zadebiutował w marcu tego roku, drugi ma na koncie pięć występów. Obaj są nastawieni raczej ofensywnie, będą odpowiadać za kreowanie nielicznych zapewne akcji drużyny. Diogo to 20-latek wypożyczony z rezerw Boavisty Porto. Na papierze wygląda to dobrze, Gouveia zaliczył nawet debiut w lidze portugalskiej na początku tego roku! Skoro jednak wypożyczono go na Litwę, to nie wiąże się z nim dużej nadziei w klubie. Rezerwowymi będą Malijczyk (kiedyś rezerwy Torino FC) Boubakary Diarra, Darius Jankauskas i Tomas Salamanavicius.

Na skrzydłach postraszą Tomas Birskys i Aivaras Bagocius. Obaj mają po trzy gole i trzy asysty w dotychczas rozegranych meczach ligowych (Birskys 14, Bagocius 17 spotkań). Birskys to jeden z nielicznych piłkarzy, na którym Kruoja może kiedyś coś zarobić. 22-letni zawodnik rozegrał pięć spotkań w młodzieżowej reprezentacji kraju.

Na szpicy zobaczymy zdecydowanie najgłośniejsze z nazwisk, które mają prawo kojarzyć fani wyspiarskiego futbolu. Mowa o Ricardasie Beniusisie, dziewiętnastokrotnym reprezentancie swojego kraju (jedna bramka), który na koniec swojej całkiem ciekawej kariery postanowił pograć jeszcze w ojczyźnie. Zawodnik mimo swojego słusznego wzrostu (1,92 m) nie jest surowy technicznie, potrafi panować nad piłką. Ma za sobą sezon spędzony w szkockim Hearts, grał też w Norwegii, Izraelu, Słowacji i na Łotwie. Wielkiej kariery tam nie zrobił, w swojej lidze jest jednak kimś. Czterech bramek brakuje mu do okrągłej setki, ma jeszcze pół sezonu, by to osiągnąć, później najpewniej zakończy karierę (ma 35 lat). W tym sezonie może poszczycić się sześcioma bramkami i asystą w osiemnastu meczach ligowych.

Gdyby się głębiej zastanowić, to w kadrze zespołu nie ma piłkarza, który załapałby się choćby do szerokiej kadry rywala Kruoi, naszej Jagiellonii. Ewentualnie obserwacji godni są Gouveia (najmłodszy w zespole, debiut w lidze portugalskiej) i Birskys. Niezależnie od tego, co sugerują media na Litwie (patrz niżej), wygrana wysokim wynikiem nikogo zdziwić nie powinna.

[interaction id=”559471068ea2c61b044e1168″]

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze