Ekstraklasowa kolonia na wyspie Afrodyty – APOEL Nikozja


9 sierpnia 2015 Ekstraklasowa kolonia na wyspie Afrodyty – APOEL Nikozja

Semir Stilić, Inaki Astiz oraz Mateusz Piątkowski zdecydowali się przed sezonem zamienić polską ekstraklasę na zespół mistrza Cypru. Były pogromca Wisły Kraków w tym sezonie walczy o Ligę Mistrzów. Czy wzmocnienia z Polski przyniosą zamierzone skutki?


Udostępnij na Udostępnij na

TME Legia Warszawa - Wisła Kraków
Semir Stilić zawsze straszył obrońców Legii (fot. Grzegorz Rutkowski)

Semir Stilić w ubiegłym sezonie został najlepszym pomocnikiem T-Mobile Ekstraklasy. Jego występy w barwach „Białej Gwiazdy” często były okraszone pięknymi golami bądź asystami.  W 52 meczach strzelił 16 goli i miał 17 decydujących podań. Najlepsze mecze rozgrywał przeciwko Legii Warszawa, tak więc szkoda, że w meczu Wisły z wicemistrzem na boisku go nie zobaczymy.

Bośniacki pomocnik bardzo dobrze czuł się w naszych realiach. Poznał je w lecie 2008 roku, gdy przychodził jako młody utalentowany pomocnik do poznańskiego Lecha. Z marszu stał się wyróżniającą postacią w „Kolejorzu”.  Semir Stilić  po zdobyciu mistrzostwa kraju w 2010 roku uznał, że polska liga jest dla niego za ciasna. Niestety Lech nie otrzymał satysfakcjonującej go oferty, a rozczarowany Semir coraz mniej imponował swoją grą.

W 2011 roku bardzo zainteresowana zakupieniem Bośniaka była Borussia Moenchengladbach, niestety zespół zrezygnował z jego pozyskania wskutek braku wystarczających środków. Ostatecznie w lipcu 2012 roku Semir podpisał kontrakt z Karpatami Lwów. Pomimo dobrych występów już po pół roku zamienił Ukrainę na turecki Gaziantepspor. Tam w ciągu roku rozegrał tylko osiem meczów i zdecydował się na powrót do Polski, tym razem pod Wawel.

30.03.2013 Polonia - Legia 1-2
Iñaki Astiz Ventura (z prawej) (fot. Grzegorz Rutkowski / iGol.pl)

Rok wcześniej niż Semir do Polski przyjechał Inaki Astiz. Hiszpański środkowy obrońca, wynalazek Jana Urbana z jego ukochanej Osasuny Pampeluna, został wypożyczony na rok do warszawskiej Legii, stając się pierwszym Hiszpanem w historii naszej ekstraklasy. Od początku pobytu w „Wojskowych” zajął miejsce w pierwszej jedenastce obok Dicksona Choto. Po sezonie Inaki powrócił do Pampeluny, jednak rozwiązał kontrakt z Osasuną. W ten sposób hiszpański obrońca podpisał kontrakt z Legią Warszawa. Przez wiele lat był ostoją warszawskiej defensywy, rozgrywając w barwach Legii 211 spotkań i strzelając osiem goli.

Mateusz Piątkowski
Mateusz Piątkowski (fot. jagiellonia.pl)

Ostatnim zawodnikiem z polskiej ligi sprowadzonym tego lata jest Mateusz Piątkowski. Sposób, w jaki potoczyła się jego kariera, jest zdumiewający. Mateusz przez wiele lat był snajperem małych klubów z niższych klas rozgrywkowych, takich jak: Gawin, Ślęza Wrocław czy Stilon Gorzów Wielkopolski. W 2012 roku podpisał kontrakt z I-ligowym Dolcanem Ząbki. Tam w jednym sezonie strzelił 13 goli i zwrócił na siebie uwagę działaczy Jagiellonii. Klub z Podlasia zdecydował się sprowadzić Mateusza. Napastnik z Bielawy w wieku niespełna 29 lat zadebiutował w najwyższej klasie rozgrywkowej. W pierwszym sezonie grał poprawnie w 29 występach, strzelił siedem goli, jednak najlepsze miało dopiero nadejść. W drugim sezonie Piątkowski wystrzelił, zdobywając 14 goli w 24 występach. Pewnie do końca sezonu biłby się o koronę króla strzelców, gdyby Jagiellonia nie odsunęła go od drużyny. Decyzja ta była spowodowana odmową podpisania nowego kontraktu przez Mateusza. W ten sposób Piątkowski trafił na Cypr.

Z ekstraklasowej kolonii na razie pewne miejsce w składzie ma tylko Inaki Astiz. Hiszpański obrońca rozegrał wszystkie mecze II i III rundy eliminacyjnej w pełnym wymiarze czasowym. Semir Stilić walczy o miejsce w pierwszym składzie, w sparingach grał na naprawdę niezłym poziomie. Niestety, w eliminacjach do LM rozegrał tylko 33 minuty w rewanżowym meczu II rundy z Vardarem Skopje. Mateusz Piątkowski także nieźle przepracował okres przygotowawczy, m.in. strzelając jedyną bramkę dla APOEL-u w towarzyskim starciu z Lechią Gdańsk (1:4). Zawodnik z dolnośląskiej Bielawy wystąpił jak na razie w dwóch meczach eliminacji do LM. Wszedł na 24 minuty w pierwszym meczu z Vardarem Skopje jako środkowy napastnik. Natomiast w rewanżowym spotkaniu III rundy z duńskim FC Midtjylland zaczął mecz w podstawowym składzie na lewym skrzydle. Zszedł już po 45 minutach.

Mistrz Cypru w ostatniej rundzie eliminacyjnej zmierzy się z FK Astana. Zespół z Kazachstanu w emocjonujący sposób wyeliminował HJK Helsinki, strzelając decydującą bramkę w doliczonym czasie gry. Mimo wszystko faworytem rywalizacji jest klub z wyspy Afrodyty. W Nikozji marzą o powtórce z sezonu 2011/2012, kiedy dotarli do ćwierćfinału elitarnych rozgrywek. Życzę im tego z całego serca, w końcu to jeden z najbardziej polskich zespołów, jaki w LM został.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze