Real pewnie pokonuje APOEL


Wtorkowe spotkanie APOEL-u Nikozja z Realem Madryt w ramach 1/4 finału Ligi Mistrzów w pierwszej połowie nie przebiegało tak, jak wszyscy się spodziewali. „Królewscy” przebudzili się dopiero w drugiej odsłonie i starcie zakończyło się wynikiem 0:3.


Udostępnij na Udostępnij na

APOEL Nikozja w fazie pucharowej Ligi Mistrzów jest po raz pierwszy. Dzielnie przebrnął przez fazę grupową. Wyeliminował FC Porto i Szachtar Donieck, awansując z grupy pierwszego miejsca po wyprzedzeniu Zenitu Sankt Petersburg. W 1/8 finału APOEL pokonał po karnych Olympique Lyon i wyrósł na objawienie rozgrywek. Niestety, szczęście nie dopisało zespołowi z Nikozji w losowaniu par 1/4 finału i dziś przyszło mu się zmierzyć z niewątpliwym faworytem do tytułu – Realem Madryt.

Wielkie piłkarskie święto na stadionie w Nikozji rozpoczęło się od faulu Coentrao na Charalambidesie. W 3. minucie spotkania pierwsza akcja Realu, rozpoczęta przez wygwizdanego Ronaldo, zakończyła się niecelnym strzałem Khediry. Pięć minut później strzał oddał już Portugalczyk, lecz piłka przeszła obok słupka. Po 13 minutach pierwszej połowy na boisku pojawił się Kaka, ale ten z APOEL-u. Zastąpił on kontuzjowanego Oliveirę. Pierwsze 20 minut gry przebiegło zdecydowanie pod dyktando Realu, jednak nic bramkowego z tego nie wynikło. W 25. minucie ładnym rajdem popisał się Ronaldo, ale próba dośrodkowania zupełnie mu nie wyszła i futbolówkę przechwycił bramkarz gospodarzy. Trzy minuty później Portugalczyk oddał mocny strzał z lewej nogi, ale Chiotis wybił piłkę nad siebie i po chwili pewnie ją złapał.

W 35. minucie stuprocentową szansę na zdobycie bramki zmarnował Benzema. Sahin dobiegł do podania Ronaldo i odegrał na długi słupek do Francuza, który mając przed sobą pustą bramkę, zaliczył pudło sezonu. Parę minut później strzału znów próbował Ronaldo, tym razem został on zablokowany przez obrońców. Na minutę przed końcem pierwszej połowy kolejną szansę na prowadzenie miał Real. Tym razem Oezil wbiegł prawą stroną, podał do Ronaldo, a ten… strzelił obok bramki! Po pierwszej połowie gry w Nikozji wciąż nie było goli! Real dominował pod względem posiadania piłki i okazji bramkowych, lecz był nieskuteczny. Wydawało się, że między zawodnikami „Królewskich” brakowało komunikacji.

Chwilę po wznowieniu meczu kolejnym niecelnym strzałem „popisał się” Benzema. Otrzymał świetne podanie od Ramosa, ale uderzył obok bramki. Pierwszy raz w drugiej połowie spotkania gospodarze byli przy piłce dopiero w 55. minucie, jednak nie trwało to długo. Po chwili Sahin górą zagrywał do Coentrao, ten jednak nieco się pospieszył i sędzia odgwizdał spalonego. W 60. minucie gry po raz pierwszy APOEL miał szansę na strzał na bramkę gości. Po faulu Ramosa na Ailtonie został podyktowany rzut wolny, jednak i z niego nic nie wyszło. Przez godzinę gry 94 podania wymienili między sobą zawodnicy gospodarzy, „Królewscy” – 416.

Po długich męczarniach zawodnikom Realu udało się wyjść na prowadzenie w 74. minucie spotkania. Akcję bramkową rozpoczął Marcelo, który podał na lewą stronę do Kaki. Brazylijczyk miękko wrzucił piłkę wprost na głowę Benzemy, który tym razem się nie pomylił. Po raz drugi Real znalazł sposób na defensywę APOEL-u już osiem minut później. Marcelo wbiegł lewą stroną boiska i podał wprost do nieobstawionego Kaki, który uderzył pewnie przy słupku. „Królewskim” to jednak nie wystarczyło i w końcówce spotkania Benzema po podaniu Oezila ustalił wynik na 0:3. Lepsza gra Realu w drugiej połowie zaowocowała i zdaje się, że sprawa awansu do półfinału w tej parze jest już rozstrzygnięta.

Komentarze
~'''''''''''''''''''''''''' (gość) - 12 lat temu

i jest pieknie 3 brameczki na wyjezdzi wiec awans
jest pewien :)

Odpowiedz
~----- (gość) - 12 lat temu

Apoel miał wygrać?:p

Odpowiedz
~sru tu tu tu (gość) - 12 lat temu

Ja przed meczem stawiałem 3 : 1 i byłem blisko ;)

Odpowiedz
Pika (gość) - 12 lat temu

A Apoel was zaskoczy i w Madrycie wygra 5:0

nieno żartowałem :D

Odpowiedz
~Emil1234 (gość) - 12 lat temu

I bardzo dobrze :) Bo ten Apoel powoli zaczynał mnie
denerwować :)

Odpowiedz
sh@rak (gość) - 12 lat temu

z całym szacunkiem dla APOEL-u ale Real w aktualnej
formie to zdecydowanie za wysokie progi dla
kopciuszka z Cypru... a więc prawdopodobie szykuje
nam się ciekawy pojedynek w 1/2 Real-Bayern (o ile
bawarczycy nie zaliczą wpadki ze słabą Marsylią)

Odpowiedz
~E123 (gość) - 12 lat temu

APOEL sam prosił się o przegranie tego meczu, gdyż
ustawił "samolot" przed bramką i nie oddał ani 1
strzału...Tak nie gra sie z Realem...

Odpowiedz
szwajc1212 (gość) - 12 lat temu

Nie no z żartu boki zrywać ...

Odpowiedz
~Wis (gość) - 12 lat temu

W drugim meczu Real wygra 5-2.Ciekawe czy zgadne...

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze