Chelsea Londyn vs Manchester City, czyli starcie wagi ciężkiej w Premier League


Na Stamford Bridge główny pretendent do tytułu i lider tabeli podejmie aktualnego mistrza Anglii. Wynik tego starcia będzie miał niezwykle istotny wpływ na dalszą część sezonu. Ewentualne zwycięstwo zagwarantuje Chelsea stosunkowo spokojną ligową wiosnę. Goście z Manchesteru nie mogą natomiast przegrać, jeśli chcą jeszcze poważnie myśleć o nawiązaniu walki z londyńczykami. Oba zespoły w ostatnim czasie zaliczyły jednak kilka niespodziewanych potknięć, dlatego trudno wskazać faworyta dzisiejszego meczu.


Udostępnij na Udostępnij na


Co prawda na obecnym etapie sezonu kwestia mistrzostwa Anglii nie zostanie definitywnie rozstrzygnięta, ale zwycięzca meczu na szczycie zyska przewagę psychologiczną nad bezpośrednim konkurentem w walce o tytuł. Przed pierwszym gwizdkiem sędziego Marka Clattenburga w lepszej sytuacji znajdują się gospodarze, którzy mają aż 5 punktów przewagi nad „The Citizens”. Dla podopiecznych Manuela Pellegriniego bezpośrednia konfrontacja z Chelsea jest zatem znakomitą okazją do zniwelowania tej straty. Tym bardziej, że wtorkowe zwycięstwo po dogrywce z Liverpoolem w półfinale Pucharu Ligi Angielskiej „The Blues” okupili stratą kilku ważnych piłkarzy.

„Obywatele” jadą do jaskini lwa

Zwycięstwo na Stamford Bridge nie jest jednak rzeczą prostą. Chelsea w tym sezonie Premier League wygrała na własnym boisku wszystkie 10 spotkań, tracąc przy tym tylko 3 gole! Jakby tego było mało, podopieczni Mourinho w pięciu ostatnich meczach ligowych na Stamford Bridge nie stracili gola, a w pokonanym polu pozostawili m.in. dobrze spisujące się w tym sezonie zespoły West Hamu i Tottenhamu.

Cieniem na domowe występy londyńczyków kładzie się jedynie zeszłotygodniowa porażka w Pucharze Anglii z trzecioligowym Bradford. Inna sprawa, że na tym samym etapie rozgrywek FA Cup odpadli także „The Citizens”, którzy jednak mierzyli się z dużo bardziej wymagającym rywalem, a więc czołową drużyną Championship – Middlesbrough.

Chelsea Londyn 2:4 Bradford City

Manchester City 0:2 Middlesbrough

Kolejną pucharową batalię w środku tygodnia Chelsea zakończyła już jednak sukcesem (awans do finału Capital One Cup). W tym czasie piłkarze Pellegriniego mogli w spokoju przygotowywać się do jednego z najważniejszych meczów sezonu.

Mourinho kontra reszta świata

Dla Chelsea Londyn koniec wtorkowego meczu półfinałowego w Pucharze Ligi Angielskiej stał się, notabene, początkiem poważnych problemów dyscyplinarnych i kadrowych. Lider klasyfikacji strzelców Premier League (17 trafień), Diego Costa, został zawieszony przez angielską federację na trzy mecze za skandaliczne zachowanie we wspomnianym spotkaniu (nadepnięcie na nogi piłkarzy Liverpoolu – Škrtela i Emre Cana) i na nic zdała się jego wczorajsza apelacja złożona osobiście w siedzibie FA.

Dodatkowo władze federacji nałożyły karę 25 tys. £ na Jose Mourinho za jego niestosowne komentarze dotyczące pracy sędziów i stronniczości środowiska piłkarskiego. To napomnienie tylko utwierdziło Portugalczyka w przekonaniu o spisku uknutym przeciwko jego drużynie przez arbitrów, ekspertów, trenerów pozostałych zespołów, a nawet… komentatorów telewizyjnych.


Mourinho przestał być zatem w ostatnim czasie „The Happy One”, jak sam mówił o sobie na początku bieżącej kampanii, a najważniejszą przyczyną jego zmartwień jest słabsza postawa drużyny w styczniu. W tym miesiącu Chelsea przegrała już dwa spotkania, czyli więcej niż w całym obecnym sezonie! Dla zespołów prowadzonych przez charyzmatycznego Portugalczyka nie jest to bynajmniej żadna nowość. W pierwszym miesiącu Nowego Roku wpadki zaliczał zarówno Realowi Madryt (w sezonie 2009/10 wyjazdowa porażka 0:1 z Athletic Bilbao, a w kampanii 2010/11 porażka z Osasuną w Pampelunie w takim samym rozmiarze), jak i Chelsea Londyn za pierwszej kadencji na Stamford Bridge (w sezonie 2006/07 przegrana 0:2 na Anfield z Liverpoolem).

Styczniowe granie także teraz dało się piłkarzom Mourinho mocno we znaki. Konfrontacja z aktualnym mistrzem Anglii będzie już 8. spotkaniem rozegranym na przestrzeni 30 dni! W tym czasie „Niebiescy” z Londynu zdążyli już skompromitować się w Pucharze Anglii, jak i w Premier League, zbierając srogi łomot od Tottenhamu (wyjazdowa porażka 3:5). Drużyna Manchesteru City może w tym upatrywać swojej szansy, bowiem dzisiejsze starcie na Stamford Bridge odbędzie się w ostatnim dniu stycznia…

Forma aktualnych mistrzów Anglii daleka jest jednak od optymalnej. W trzech ostatnich meczach we wszystkich rozgrywkach „Obywatele” dwukrotnie przegrywali (z Arsenalem oraz Middlesbrough) i raz remisowali (z Evertonem). Nie licząc towarzyskiego meczu z HSV Hamburg, wygranego 2:0 w… Abu Dhabi, ostatnie zwycięstwo City miało miejsce na początku obecnego miesiąca (w Pucharze Anglii z Sheffield Wednesday 2:1). Pellegrini zapewnia jednak, że drużyna jest właściwie przygotowana do sezonu, a priorytetem są mecze w Lidze Mistrzów i Premier League. Prawdziwa weryfikacja słów „Inżyniera” właśnie się zaczyna.

Zastąpić niezastąpionych

Chelsea przystąpi do dzisiejszego hitu znacznie osłabiona. Poza wspomnianym już Costą, Mourinho prawdopodobnie nie będzie mógł również skorzystać z usług najlepszego asystenta ligi (15 decydujących podań), Cesca Fabregasa. Sztab medyczny „The Blues” walczy z czasem, aby postawić na nogi znakomitego pomocnika, który urazu nabawił się w starciu z… kolegą z drużyny, Johnem Terry’m. Na pewno w sobotnim spotkaniu nie zobaczymy za to lewego obrońcy Filipe Luisa, a pod znakiem zapytania stoją występy Ivanovicia, Salaha i Schürrle (dwaj ostatni szykują się zresztą do odejścia z Londynu).

Pod względem kadrowym drużyna Manuela Pellegriniego prezentuje się o wiele lepiej. Oprócz przebywających na Pucharze Narodów Afryki reprezentantów WKS-u, Yayi Toure i Wilfrieda Bony’ego, menedżer City ma do dyspozycji niemal wszystkich piłkarzy. Pod znakiem zapytania stoi występ Samira Nasriego (kontuzja łydki) oraz Eliaquima Mangali, który narzeka na ból w pachwinie. Największym osłabieniem zespołu gości będzie ponownie brak lidera drugiej linii – Toure, który poważnie zastanawia się nad opuszczeniem po sezonie klubu z błękitnej części Manchesteru (oferty PSG i Interu Mediolan). Jego zastąpienie będzie dla trenera z Chile bardzo trudnym zadaniem.

Nie dojdzie także do szumnie zapowiadanego bezpośredniego pojedynku najlepszych snajperów Premier League. Na Stamford Bridge zobaczymy w akcji tylko wicelidera klasyfikacji strzelców (14 goli), Sergio Agüero. Argentyńczyk nie może jednak odnaleźć optymalnej formy po niedawnej kontuzji. Od momentu powrotu „Kun” ani razu nie wpisał się na listę strzelców, a ostatniego gola dla „The Citizens” strzelił na początku grudnia ubiegłego roku w wyjazdowym meczu z Sunderlandem (4:1).

Sentymentalny powrót na Stamford Bridge zaliczy natomiast były wieloletni kapitan „The Blues”, Frank Lampard. Dla legendy Chelsea (648 występów w niebieskiej koszulce), a obecnie zawodnika Manchesteru City, będzie to wyjątkowy moment. Jesienią po raz pierwszy zagrał przeciwko swojemu byłemu klubowi i od razu strzelił gola na wagę remisu, już dla swojego nowego pracodawcy.

https://www.youtube.com/watch?v=rjewm1ub8fo

Wszystko zweryfikuje boisko

Przed dzisiejszym szlagierem próżno szukać w mediach wypowiedzi obu menedżerów. Ma to bezpośredni związek z odwołaniem konferencji prasowej przez klub z Londynu. Oficjalnym powodem takiej decyzji miało być trwające jeszcze w siedzibie angielskiej federacji postępowanie dyscyplinarne z udziałem osób związanych z Chelsea Football Club. W kuluarach mówi się jednak o bojkocie konferencji przez Mourinho, w związku z nałożoną na niego karą finansową i niekorzystną decyzją FA w sprawie zawieszenia najlepszego napastnika zespołu. Nie będziemy zatem świadkami słynnych „mind games” z udziałem obu szkoleniowców, jak to miało miejsce chociażby w ubiegłym sezonie. Wszystko rozstrzygnie się na zielonej trawie.

Dwa najbogatsze, obok Manchesteru United, kluby na Wyspach mają przed dzisiejszym spotkaniem pewne problemy. Mimo tego, na murawie stadionu w zachodnim Londynie wybiegną znakomici piłkarze warci w sumie prawie 500 mln €! Obecność na boisku takich geniuszy futbolu, jak Silva, Agüero czy Hazard gwarantuje wysoki poziom meczu, dlatego powinniśmy być dzisiaj świadkami wspaniałego widowiska.

 

Ciekawostki statystyczne:

Chelsea to dla Manchesteru City wyjątkowo niewygodny rywal. W rozgrywkach Premier League „Obywatele” przegrywali z drużyną ze Stamford Bridge najczęściej, bo aż 22 razy (tyle samo porażek, co z Arsenalem).

Andre Schürrle strzelał gole w każdym ze swoich dwóch dotychczasowych występów przeciwko drużynie Manuela Pellegriniego.

Jose Mourinho mierzył się w bezpośrednich konfrontacjach z Manuelem Pellegrinim już 11 razy. Bilans tych spotkań jest zdecydowanie lepszy dla Portugalczyka, którego drużyny wygrały siedem takich meczów, a przegrały tylko dwa. Bilans zespołów prowadzonych przez obu szkoleniowców w obecnym sezonie jest jednak bardzo podobny.


Defensywa Chelsea w lidze jest prawie nieomylna – aż 8 meczów bez straty gola na 11 ostatnich konfrontacji. W całej Premier League tylko Southampton stracił mniej goli (16) od „The Blues” (19). Z kolei ofensywa CFC jest najlepsza w całej angielskiej ekstraklasie (51 goli).

Manchester City traci najwięcej goli w drugich połowach meczów (aż 64%, najwięcej z czołówki).

W ostatnich szesnastu meczach Premier League z Manchesterem City na Stamford Bridge gospodarze zwyciężali aż 11-krotnie i tylko raz schodzili z boiska pokonani!

Z ostatnich ośmiu spotkań ligowych pomiędzy Chelsea i Manchesterem City aż połowa zakończyła się zwycięstwem „The Blues” (poza tym padły 2 remisy, a dwukrotnie górą był MC).

 

Pięć ostatnich konfrontacji ligowych:

21.09.2014, Manchester City 1:1 Chelsea Londyn

https://www.youtube.com/watch?v=hIO6XZlaB5Q
03.02.2014, Manchester City 0:1 Chelsea Londyn

https://www.youtube.com/watch?v=6UllOiyEW20
27.10.2013, Chelsea Londyn 2:1 Manchester City

https://www.youtube.com/watch?v=lVXR2F3WgVM 
24.02.2013, Manchester City 2:0 Chelsea Londyn

25.11.2012, Chelsea Londyn 0:0 Manchester City

 

Przewidywane składy:

Składy

Wartość podstawowej jedenastki: Chelsea – 244 mln €, MC – 247 mln €.

Sędzia: Mark Clattenburg (13 meczów, 54 żółte kartki, 1 czerwona; średnia: 4,23 kartki/mecz)

Kick-off: 18:30 (Stamford Bridge, Londyn)

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze