Kopciuszek z wybrzeża walczy o Premier League


17 kwietnia 2015 Kopciuszek z wybrzeża walczy o Premier League
Chris Parker

Do końca sezonu Championship pozostały trzy spotkania, a nadal nie wiadomo, która drużyna uzyska bezpośredni awans do Premiership. Miejsca są dwa, a chętnych jest aż czterech, więc dwójka z nich będzie musiała zadowolić się grą w barażach. No właśnie, tylko która? Jak na razie najbliżej awansu jest rewelacja tych rozgrywek, AFC Bournemouth, która w niesamowity sposób dotarła tam, gdzie się dzisiaj znajduje.


Udostępnij na Udostępnij na

boruc bournemouth (fot. Jon Candy)
Artur Boruc w barwach Bournemouth (fot. Jon Candy)

Bournemouth to drużyna, która jeszcze 6 lat temu z powodu problemów finansowych występowała z 16 ujemnymi punktami w League Two (4. klasa rozgrywkowa w Anglii), a dziś znajduje się na szczycie tabeli 2. ligi angielskiej. Na początku obecnego sezonu zaliczyła lekki falstart, zdobywając jedynie 8 oczek w 7 spotkaniach, ale jej sytuacja odmieniła się po transferze Artura Boruca, który był mocno krytykowany za to, że zamiast walczyć o puchary z jakimś klubem z najwyższej półki, odchodzi kończyć karierę do drugoligowego przeciętniaka. Jednak po jego przyjściu Wisienki zaczęły tracić mniej bramek i piąć się w górę tabeli. Co więcej, awansowały nawet do ćwierćfinału League Cup, w którym odpadły po porażce z Liverpoolem. Wielu uważało, że tak dobre wyniki są zasługą Polaka. To prawda, ale bramkarz sam 83 punktów nie zdobędzie, stoi za tym bardzo dobra postawa całej drużyny.

Za sukces tego zespołu odpowiedzialny jest również, a raczej przede wszystkim, jego szkoleniowiec. Bardzo młody i ambitny Eddie Howe, uważany za jednego z najinteligentniejszych trenerów młodego pokolenia w Anglii, to były obrońca „The Cherries”, który przedwcześnie musiał zakończyć karierę z powodu kontuzji kolana. Szkoleniowcem drużyny znad morza został po raz pierwszy niedługo po zawieszeniu butów na kołku, w 2008 roku. Wtedy to ówczesny coach młodzików został wezwany na pomoc do tonącego okrętu, którego uratowanie wydawało się niemożliwe.  Gdy zacząłem tam pracę, po prostu nie było żadnego budżetu. Byliśmy dosłownie 15 minut od bankructwa: piłkarze nie byli opłacani i byliśmy nękani przez komorników.

Howe przyznawał, że nie czuł się gotowy na takie wyzwanie. Jak się jednak okazało, była to doskonała decyzja: Bournemouth w ostatnich 21 meczach zdobył 36 punktów i uniknął degradacji, a jego trener został okrzyknięty cudotwórcą. Co więcej, rok później pod jego wodzą Wisienki z bardzo ograniczonym budżetem awansowały do League One, a w 2013, tym razem z pomocą rosyjskiego biznesmena Maxima Demina, dostały się do Championship. W międzyczasie ambicje Howe’a zaprowadziły go na półtora roku do Burnley, w którym sukcesów większych nie osiągnął, ale ślady po sobie pozostawił, np. kupując za grosze bardzo dobrych piłkarzy (m.in. Charliego Austina, który został później sprzedany do QPR). Co ciekawe, na powrót swojego ulubieńca musieli składać się kibice, którzy uzbierali ponad 13000 funtów!

Eddie Howe z fanami
Eddie Howe z fanami

Eddie Howe pomimo swojego młodego wieku poprowadził zespół z najmniejszym stadionem w Championship już ponad 300 razy, był ze swoim klubem na dobre i na złe. To typ trenera, który lubi mieć wszystko pod kontrolą, który kładzie duży nacisk na detale. To właśnie dzięki zwracaniu uwagi na szczegóły osiąga takie sukcesy. – Jest mnóstwo drobnych szczegółów, które są ważne. Zawsze szukamy sposobów na zmotywowanie graczy. Staraliśmy się, aby środowisko, w którym przebywają piłkarze, było wyjątkowe – tłumaczy 3-krotny zdobywca Sky Bet Championship Manager of the Month. Jednym z takich sposobów są cytaty oraz fotografie byłych wielkich sportowców, porozmieszczane w szatni, na siłowni, w stołówce.

eddie howe stats
Eddie Howe stats

Anglik przyznaje też, że jego wzorcami są: Tony Pulis, Mel Machin, Sean O’Driscoll i Harry Redknapp, z którymi pracował już jako piłkarz, co pozwoliło mu podpatrzeć pracę każdego z nich, kreując tym samym własny styl: Bournemouth gra szybki i ofensywny futbol, czego dowodem są średnie: 16,4 oddanych strzałów oraz prawie 2 strzelonych bramek na mecz. Howe zbudował swój zespół na piłkarzach młodych i głodnych gry, wspartych graczami doświadczonymi z występów w Premier League, takimi jak: Dan Gosling, Adam Smith, Junior Stanislas czy nawet Artur Boruc. Sprowadzony ubiegłego lata zdobywca 19 bramek w tym sezonie, Callum Wilson, to również jego nabytek.

Obecny menedżer The Cherries jest podobno kandydatem do przejęcia Newcastle United. Sam zainteresowany mówi jednak, że gdyby zgłosił się po niego jakiś klub z Premier League, toby odmówił. – Jestem we właściwym miejscu, mam swobodę i kontrolę oraz poparcie prezesa. Nauczyłem się, że w menadżerce nie wolno się spieszyć – łatwo jest się bowiem pomylić – powiedział 37-latek. – Tak długo, jak będziemy czynić postępy i będę mógł pracować w tych warunkach, nie mam powodu, by odchodzić – zakończył. Zapytany, czy uwierzyłby, gdyby 6 lat temu ktoś mu powiedział, że wraz z Bournemouth będzie walczył o awans do najlepszej ligi świata, odparł, że nie. – Fakt, że możemy być pierwszą drużyną z Bournemouth w Premiership, jest ogromnym czynnikiem motywacyjnym. Byłaby to niesamowita historia, zważając na miejsce, w którym jeszcze niedawno znajdował się ten klub. Nasza historia może dawać nadzieję wielu ekipom z League Two – zakończył.

AFC Bournemouth utrzymuje się na pozycji lidera i na trzy kolejki przed końcem sezonu jest na właściwej drodze, aby dołączyć do najlepszych zespołów w Anglii. Artur Boruc i spółka mają jednak tylko dwa punkty przewagi nad plasującym się trzy miejsca niżej Middlesbrough, więc w najbliższych starciach z Sheffield, Boltonem oraz Charltonem musi zachować koncentrację. – Nie mam zamiaru zwiększać presji na graczach. Trafiliśmy tu znikąd, a zawodnicy dali z siebie wszystko, więc dlaczego mielibyśmy z jakiegokolwiek powodu być zawiedzeni? – uspokaja były młodzieżowy reprezentant Anglii. Warto zauważyć, że w najbliższy weekend przynajmniej jedna drużyna z pierwszej czwórki straci punkty, ponieważ Norwich podejmuje u siebie Boro. Zespół najmłodszego trenera na zapleczu Premiership ma zatem ogromne szanse na historyczny awans.

Tabela Championship
Tabela Championship oraz nadchodzące mecze pierwszej czwórki
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze