Luis Suarez już zaczyna się spłacać


28 listopada 2014 Luis Suarez  już zaczyna się spłacać

Jedna bramka i cztery asysty to dotychczasowy dorobek Luisa Suareza w oficjalnych występach w Barcelonie. Urugwajczyk bardzo szybko stał się jednym z najważniejszych piłkarzy dla trenera Luisa Enrique.


Udostępnij na Udostępnij na

Warto było czekać. To zdanie jest zapewne najczęściej powtarzane przez władze i kibiców Barcelony w związku z Suarezem. Przypomnijmy, że na debiut w oficjalnym meczu Luisa Suareza w Barcelonie trzeba było czekać aż do dziewiątej kolejki, a wszystko przez dyskwalifikację, którą Urugwajczyk otrzymał, po tym jak podczas mundialu ugryzł Giorgio Chielliniego. Wydawało się, że ta kara spowoduje, że transfer do Barcelony zostanie zastopowany.

Luis-Suarez
Luis Suarez (fot. independient.co.uk)

Sam zawodnik już po transferze wypowiadał się, że miał obawy, czy przez jego głupie zachowanie nie zaprzepaścił szansy na transfer do tak wielkiego klubu, jakim jest Barcelona. Jednak władze „Dumy Katalonii” ani przez chwilę nie wahały się, czy zawodnik z takimi „zaburzeniami” pasuje do ich klubu. Wyłożyły około 80 mln euro i transfer stał się faktem. Warto jednak wspomnieć, że Barcelona w kontrakcie zawarła punkt, że jeżeli Suarez kogoś ugryzie, będzie musiał zapłacić bardzo dużą karę. Wszyscy w Barcelonie z niecierpliwością oczekiwali dnia, kiedy skończy się dyskwalifikacja Urugwajczyka. Tak się złożyło, że wypadło to w ten sam dzień, w którym odbywało się El Clasico.

Nikt tak naprawdę nie wiedział, w jakiej formie po tak długiej przerwie znajduje się Urugwajczyk. Jednak Luis Enrique zdecydował się wystawić go w pierwszym składzie w tak ważnym meczu jak El Clasico. Mimo że Barcelona ten mecz przegrała, to debiut Suareza można było oceniać pozytywnie. Zaliczył asystę, a mógł mieć i drugą, gdyby Leo Messi wykorzystał jego fantastyczne podanie. Wiadomo, że nie był to jeszcze Luis Suarez w najwyższej formie. Brakowało mu dynamiki czy czucia piłki, ale mecz ten pokazał, że jak Urugwajczyk wejdzie w rytm meczowy, to będzie fantastycznym wzmocnieniem. W tym momencie Luis jest już jednym z najważniejszych piłkarzy w drużynie Barcelony. Gra regularnie i to gra naprawdę dobrze. We wtorek strzelił swoją pierwszą bramkę w oficjalnym spotkaniu w barwach „Blaugrany”.

Na konferencji prasowej po tym spotkaniu Luis Suarez powiedział, że ta bramka przede wszystkim miała pomóc drużynie, ale także dała mu dużo spokoju, ponieważ dla napastnika strzelanie bramek jest bardzo ważne. Po wypowiedzi Urugwajczyka widzimy, że ta bramka była mu bardzo potrzebna.

Teraz, gdy odblokował się strzelecko, to na pewno stanie się jeszcze ważniejszym punktem swojej drużyny. Wydawało się, że trudno będzie Suarezowi wpasować się do Barcelony. Do tej pory był zawodnikiem, który w swojej drużynie był najważniejsza postacią. W Liverpoolu wszystko tak naprawdę zależało od niego. A w Barcelonie musi grać pod zespół, jest tylko jednym z wielu świetnych piłkarzy, dlatego można było mieć wątpliwości, czy łatwo mu będzie zaakceptować taką rolę. Jednak wydaje się, że te obawy były bezpodstawne.

Przykładem może być mecz z Almerią, w którym to Suarez usiadł na ławce rezerwowych. Jednak nie był wtedy zły i nie obrażał się na cały świat, tylko przyjął to z godnością. Gdy wszedł na boisko po przerwie, to mecz zupełnie się odmienił. Jego rajdy siały spustoszenie wśród obrońców Almerii, a jego dwie asysty spowodowały, że Barcelona rzutem na taśmę wygrała to spotkanie. Ten mecz pokazał, jak wielkie możliwości ma Urugwajczyk i jak bardzo może pomóc swojemu klubowi.

W stylu gry Barcelony bardzo ważna jest tzw. gra bez piłki, a to Luis Suarez potrafi bardzo dobrze. Już w pierwszych meczach w Barcelonie pokazał, jak z łatwością potrafi znaleźć sobie miejsce na boisku, tak aby partnerzy mogli spokojnie podać mu piłkę, ale także sam zademonstrował, jak fantastycznie potrafi zagrać prostopadłe podanie. Można się spierać, czy 80 milionów wydane na ten transfer to nie za duża kwota. Jednak moim zdaniem lepiej kupić jednego świetnego zawodnika za takie pieniądze niż trzech średnich.

Jeżeli popatrzymy na transfery Barcelony w tym sezonie, to ten Suareza wydaje się najlepszy. Z reszty kupionych zawodników tak naprawdę nikogo nie można wyróżnić, no może Ivana Rakiticia, ale on gra dosyć nierówno, zdarzają mu się dobre i słabe występy, a jeżeli chodzi o Urugwajczyka, to większość występów należy zapisać do pozytywnych. Jestem pewny, że nie oglądamy jeszcze tego najlepszego Suareza, że wraz z upływem sezonu będzie prezentował się coraz lepiej. Pomyślmy sobie, co będzie, jak Leo Messi i Neymar utrzymają formę, jaką teraz dysponują, i dołączy do nich jeszcze Luis Suarez w swojej najwyższej dyspozycji. Stworzą atak, którego bać się będzie każda obrona świata. Zaryzykuję stwierdzenie, że będzie to najlepsza formacja ataku na świecie i razem będą w stanie zaprowadzić Barcelonę do sukcesów.

Na ogólne podsumowanie tego, jak Luis Suarez zaprezentował się w Barcelonie, przyjdzie czas po sezonie, ale jestem pewien, że jeżeli nic mu nie odbije (czyt. nie ugryzie nikogo), to będzie jednym z najlepszych zawodników Primera Division.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze