Startuje La Liga


22 sierpnia 2014 Startuje La Liga

W sobotę swoją inaugurację będzie miała kolejna z najsilniejszych lig Europy. Postaramy się Wam więc nieco przybliżyć to, czego należy się spodziewać w najbliższym sezonie.


Udostępnij na Udostępnij na

Poprzednio były emocje

Ubiegły sezon przyniósł wszystkim kibicom mnóstwo ciekawych wydarzeń. Wystarczy przypomnieć, że mistrza kraju poznaliśmy dopiero w ostatniej kolejce ligowej. Zostało nim Atletico Madryt, które w pokonanym polu zostawiło Barcelonę oraz Real. Oto jak wyglądała feta piłkarzy prowadzonych przez Diego Simeone.

https://www.youtube.com/watch?v=_jncGUSs2dc

Oprócz tych trzech drużyn w europejskich pucharach występować będą albo już zaczęły to robić: Athletic Bilbao, Real Sociedad San Sebastian, Villarreal oraz Sevilla.

Niezwykle emocjonująca była także walka o utrzymanie, która zakończyła się porażką: Valladolidu, Betisu oraz Osasuny Pampeluna, którą w Segunda Division poprowadzi Jan Urban.

Koniec walki dwóch

Poprzedni sezon przyniósł wreszcie odmianę. O tytuł najlepszej ekipy nie walczyły już tylko Real i Barcelona, ale wydatnie do tego pościgu włączyli się „Rojiblancos”, którzy zresztą okazali się najlepsi.

Podobnego scenariusza, jeśli chodzi o liczbę walczących zespołów, należy się także spodziewać w najbliższej kampanii, choć nieco mogą temu przeczyć słowa wypowiedziane przez Simeone.

Jednakże nie należy tych słów brać poważnie, bo to nic innego jak ściąganie presji ze swoich zawodników. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że: Koke, Mandżukić czy Griezmann podobne słowa usłyszą w szatni.

Kto walczy o puchary?

Podobny scenariusz powinien być również w rywalizacji o pozostałe miejsca gwarantujące udział w europejskich pucharach. Mimo znacznych osłabień, faworytem do miejsca czwartego, które pozwoli rywalizować w eliminacjach Champions League, wydaje się być Sevilla. Jej głównymi rywalami powinny być: Athletic, Villarreal, Real Sociedad oraz odradzająca się Valencia, która pozyskała w tym okienku transferowym wielu młodych, perspektywicznych graczy. Kto wie, czy to właśnie piłkarze z Estadio Mestalla dysponujący najmłodszą kadrą w całej lidze nie okażą się „czarnym koniem” tego sezonu.

Trudna walka o utrzymanie

Obecny sezon z pewnością będzie bardzo trudny dla kilku ekip, między którymi rozegra się walka o utrzymanie w Primera Division. Z pewnością do tego grona z automatu trzeba dołączyć tegorocznych beniaminków w postaci: Eibaru, Deportivo La Coruna i Cordoby. Największe szanse na pozostanie w najwyższej klasie rozgrywkowej dajemy tej drugiej, gdyż jest najmocniejsza kadrowo ze wszystkich tych ekip, a ponadto szykuje ponoć bombę transferową w postaci egzekutora Kostasa Mitroglu.

A kto poza nimi? Z pewnością na niezbyt wesoły sezon muszą się przygotować fani: Elche, Almerii, Rayo czy Granady. Do końca nie wiadomo także, jak po odejściu Luisa Enrique będzie sobie radziła Celta Vigo. Poza tym możemy się spodziewać, że do tego grona dołączy ktoś jeszcze, kogo nikt wcześniej nie typował. Tak jak Villarreal sezon temu i Betis w poprzednich rozgrywkach.

Jak spiszą się Polacy?

Te rozgrywki zapowiadają się niezwykle ciekawie także z powodu powiększonej kolonii Polaków.

Najważniejszą rolę powinien odgrywać Grzegorz Krychowiak, który przed sezonem zamienił Reims na Sevillę. W przedsezonowych meczach sparingowych, a także starciu o Superpuchar Europy prezentował się bardzo dobrze i w związku z tym powinien być mocnym punktem ekipy, która kilka miesięcy temu wygrała Ligę Europy.

Podstawowym graczem w swoim klubie powinien być także Przemysław Tytoń, który ten sezon spędzi na wypożyczeniu w Elche. W meczach sparingowych to on wygrywał rywalizację o pozycję bramkarza i miejmy nadzieję, że podobnie będzie w lidze. A pierwszą okazję do wykazania się swoimi umiejętnościami będzie miał już na inauguracji, kiedy to jego zespół czeka wyjazd na Camp Nou.

Ostatni z naszych reprezentantów, Cezary Wilk, musi się pogodzić z tym, że większość meczów będzie rozpoczynał na ławce rezerwowych. Jego szanse na regularne występy są niezbyt duże i nie można wykluczyć, że w najbliższym czasie pożegna się z zespołem Deportivo.

Bukmacherzy stawiają na Real

Najmniej można zarobić, stawiając na podopiecznych Carlo Ancelottiego, a kurs na ich zwycięstwa wynosi 1,80. Dwukrotność zainwestowanej kwoty możemy zarobić, jeśli po tytuł mistrzowski sięgnie Barcelona. Bukmacherzy nie bardzo wierzą w obronę tytułu Atletico i wyceniają szanse na 8:1. Kolejne miejsca w rankingu zajmują Valencia oraz razem Bilbao i Sevilla.

Podobnie uważają kibice, którzy wzięli udział w ankiecie przeprowadzonej przez dziennik „Marca”.

Zapowiada się więc kilka miesięcy wielkich emocji.

Na zakończenie zapraszamy Was do obejrzenia kompilacji najpiękniejszych bramek z poprzedniego sezonu. Liczymy, że już od soboty będziemy oglądać równie efektowne trafienia.

https://www.youtube.com/watch?v=lXIMZyOXcnA

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze