Xavi – nowa rola w drużynie i nowe rekordy


30 września 2014 Xavi – nowa rola w drużynie i nowe rekordy

Dla kibiców „Dumy Katalonii” Xavi to ktoś więcej niż tylko piłkarz. W Barcelonie ten zawodnik pobił już niezliczoną ilość rekordów. Teraz może zapisać się złotymi zgłoskami w historii Ligi Mistrzów, chociaż jego rola w drużynie nie jest już tak znacząca, jak kiedyś.


Udostępnij na Udostępnij na

Xavi już miesiąc po swoim debiucie w pierwszej drużynie zaliczył występ w Lidze Mistrzów. Dokładnie 16 września 1998 roku 18-letni wówczas pomocnik w 68. minucie gry zmienił na murawie jednego z najlepszych zawodników w historii Barcelony – Rivaldo. Xavi swój debiut zaliczył w grupowym meczu przeciwko Manchesterowi United i grał wtedy w jednej drużynie ze swoim obecnym trenerem Luisem Enrique. Z „Dumą Katalonii” Hiszpan jest już związany od 23 lat, czyli większą część swojego życia. Jak sam przyznaje:

Mogłem odejść wiele razy, ale mam do tego klubu wielki sentyment. Powiedziałem włodarzom, że nie chcę grać dla innej drużyny w Europie i mierzyć się z Barceloną. Chciałbym tutaj zakończyć moją karierę.

O odejściu Hiszpana z Barcelony mówiło się wielokrotnie, także przed tym sezonem. Xavi dogadał się jednak z nowym trenerem i pozostał w klubie, gdzie jego rola w drużynie całkowicie się zmienia. Teraz 34-latek wspomaga zespół głównie z ławki rezerwowych. To jednak nie przeszkadza mu w biciu kolejnych rekordów. Już we wtorek „El Maestro” będzie miał okazję do przekroczenia kolejnej prestiżowej granicy.

Najlepszy w najlepszych rozgrywkach

Xavi
„Xavi kontroluje tempo gry jak nikt inny” – Javier Mascherano (fot. Skysports.com)

W pierwszym grupowym spotkaniu Ligi Mistrzów w tym sezonie („Barca” mierzyła się z Apoelem Nikozja) Xavi zrównał się rekordową liczbą występów w tych elitarnych rozgrywkach z Raulem Gonzalezem. Już w ten wtorek Hiszpan będzie miał okazję do prześcignięcia legendy Realu Madryt. Jeśli „El Maestro” pojawi się na murawie w meczu z PSG, to rozegra swój 143. mecz w Lidze Mistrzów, co będzie absolutnym rekordem.

Grając w meczu z PSG, Xavi zostawi w tyle oprócz Raula kolejną gwiazdę z Madrytu, czyli Ikera Casillasa. Bramkarz „Królewskich” w ostatnim meczu z FC Basel zaliczył 141. spotkanie w Lidze Mistrzów i plasuje się obecnie na trzecim miejscu.

Xavi ma na koncie już trzy zwycięstwa w tych elitarnych rozgrywkach (2006, 2009, 2011). W sumie Hiszpan zdobył w nich 11 bramek i zaliczył 31 asyst. W żadnym z rozgrywanych meczów „El Maestro” nie strzelił więcej niż jedną bramkę, a największa liczba asyst, jaką udało mu się zaliczyć w jednym spotkaniu, to dwie.

W Barcelonie Xavi jest piłkarzem, który ma na swoim koncie najwięcej spotkań w europejskich pucharach. Pomocnik „Blaugrany” już w 2007 roku przekroczył liczbę 85 meczów, która była dotychczasowym rekordem klubu. Dwa lata później Xavi złamał natomiast granicę 500 występów w oficjalnych meczach Barcelony.

Nowa rola w drużynie

Luis Enrique
Luis Enrique na razie widzi Xaviego tylko w roli rezerwowego (fot. marca.com)

Wraz z pojawieniem się w klubie Luisa Enrique rola Xaviego w drużynie mocno się zmieniła. Przynajmniej na razie można wysnuć takie wnioski. Nowy szkoleniowiec od początku rozgrywek sadzał Hiszpana na ławce. Taki widok dla wielu kibiców Barcelony był od początku bardzo zaskakujący i na pewno często frustrujący, zwłaszcza kiedy drużyna nie grała w środku pola, tak jak przyzwyczaił nas do tego Xavi.

Sam zainteresowany wygląda na pogodzonego ze zmianą swojej roli na boisku, przynajmniej oficjalnie nie krytykuje i nie okazuje swojego niezadowolenia z tego powodu. Faktem jest jednak, że Luis Enrique mocno ograniczył rolę „El Maestro”. Xavi od początku sezonu tylko cztery razy pojawił się na boisku i dopiero w szóstej kolejce ligowej zagrał pełne 90 minut. Na dodatek z Granadą, która raczej nie jest zbyt wymagającym rywalem.

Cieszę się, że zagrałem cały mecz, ale nasza gra z powodu mojej obecności na boisku się nie zmieniła. System gry nadal jest taki sam – zapewniał Xavi. Nie wszyscy zgadzają się jednak ze zdaniem piłkarza. Jak zauważyła hiszpańska „Marca”, obecność 34-letniego Hiszpana od początku meczu z Granadą podniosła jakość gry drużyny. To za sprawą Xaviego zrodził się gol Messiego i jedna z bramek Neymara. Sami zawodnicy również chwalą poczynania „El Maestro”.

– Xavi kontroluje tempo gry jak nikt inny – przyznał ostatnio Mascherano. Decyzji personalnych Luisa Enrique na razie bronią dobre wyniki Katalończyków. Może z czasem „El Maestro” przekona trenera, że nawet w tym wieku potrafi grać regularnie na najwyższym poziomie i „Lucho” częściej będzie wzywał go do gry. Wtorkowy mecz z PSG Xavi najprawdopodobniej rozpocznie na ławce rezerwowych. Osobiście liczę na pojawienie się „El Maestro” na murawie chociaż w drugiej połowie. Oglądać go na murawie to zawsze czysta przyjemność, zwłaszcza gdy bije kolejne rekordy.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze