Fiorentina demoluje Juventus!


20 października 2013 Fiorentina demoluje Juventus!

Fiorentina w spotkaniu 8. kolejki Serie A pokonała na własnym obiekcie Juventus Turyn 4:2. W pozostałych pojedynkach również nie zabrakło bramek.


Udostępnij na Udostępnij na

Fiorentina – Juventus 4:2

Juventus musiał gonić czołówkę tabeli, więc zwycięstwo dla podopiecznych Conte stanowiło jedyny dopuszczalny rezultat. Po pierwszej połowie rzeczywiście tak było. Carlos Tevez rzut karny zamienił na bramkę, a chwilę później znakomity Pogba podwyższył wynik na 2:0. Vincenzo Montella miał twardy orzech do zgryzienia, żeby zmotywować swoich zawodników do dalszej walki.

Fiorentina pokonała mistrza Włoch
Fiorentina pokonała mistrza Włoch (fot. Sport.it)

W drugiej połowie sytuacja uległa diametralnej zmianie. Rozpoczął się koncert w wykonaniu Fiorentiny i szał na trybunach. Gospodarze zaaplikowali Juventusowi aż cztery bramki i odnieśli zwycięstwo. Hat-tricka zdobył Rossi, a czwarte trafienie dołożył Joaquin.

Verona – Parma 3:2

Będący w świetnej formie beniaminek również odnotował zwycięstwo na własnym stadionie i zajmuje sensacyjne czwarte miejsce w tabeli.

Na prowadzenie wyszli gospodarze w 9. minucie spotkania. Potem jednak nie było już tak różowo. Jeszcze przed przerwą Parma, jak przystało na drużynę grającą od dłuższego czasu w Serie A, objęła prowadzenie, strzelając dwie bramki. Najpierw Parolo, a potem Cassano ucieszyli swoich kibiców.

Niestety goście zapomnieli o tym, że w polu karnym się nie fauluje i dwukrotnie popełnili ten błąd, co wykorzystał Jorginho, zdobywając dwie bramki i dając zwycięstwo swojej drużynie.

Wyniki pozostałych spotkań:

Genoa – Chievo 2:1

Livorno – Sampdoria 1:2

Sassuolo – Bologna 2:1

Komentarze
~Vive 21 (gość) - 10 lat temu

Juve nie wiem czy się oszczędzali przed Realem czy
nie umieją grać jak tak będzie dalej to z grupy LM
nie wyjdą

Odpowiedz
Dan (gość) - 10 lat temu

Demoluje? Troszke przesadzone, zwłaszcza, że o
zwycięstwo grali praktycznie do końca. Na wstępie
dodam, że poziom sędziowania był na bardzo niskim
poziomie ( już lepiej prezentuje się Muniz
Fernandez ) - 2 karne z kapelusza

W pierwszej połowie to Juve przeważało.
Niesłusznie podyktowany karny wykorzystany przez
Teveza i gol na 2:0 po błędzie Coudrado, który
dość niefortunnie wybił piłkę wślizgiem z
własnego pola karnego czym sprawił prezent Pogbie.
Po czym Juve znacznie spuściło z tonu mając w
pamięci następny mecz w LM z Realem. Na to tylko
czekali goście. Choć i tym razem sędzia podjął
błędną decyzje o przyznaniu rzutu karnego dla
Fiorentiny. Tylko jedna bramka straty znacznie
pobudziła graczy Montelli, którzy za wszelką cenę
chcieli zremisować to spotkanie. Geniuszem
błysnął G. Rossi i już zrobiło sie po 2:2.
Goście byli zupełnie zaskoczeni takim rozwojem
sytuacji i w ich poczynaniach wdarła się
nerwowość co w ostateczności wykorzystali
zupełnie niepilnowani w polu karnym Joaquin i
ponownie Rossi, pewnie pokonując bezradnego Buffona.
Szczerze nie spodziewałem się czegoś takiego, ale
jak widać po tym przykładzie trzeba grać do końca
i niemożna wybiegać myślami gdzie indziej, bo to
się może zemścić. Myślę, że na Bernabeu
drużyna Conte wyjdzie już w pełni skoncentrowana;
no i z Vidalem od początku, który jest motorem
napędowym tej ekipy. Zapowiada się ciekawa
rywalizacja. HM! :)

Odpowiedz
ole! (gość) - 10 lat temu

Miałem jak widać rację co do tegorocznej Serie A -
to będzie jeden z najbardziej zaciętych sezonów w
historii. Patrząc na kapitalną formę Romy, Napoli,
Interu i Fiorentiny oraz mających ciągle coś do
powiedzenia Juventus, Milan i Lazio uważam, że
walka o Scudetto będzie trwała do ostatniej kolejki
i na pewno ktoś będzie po sezonie bardzo
zawiedziony.

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze