Nie macie pomysłu na wtorkowy i środowy wieczór? Seria A zaprasza do siebie

Nowe lepsze czasy?

Spotkania czwartej kolejki rozpocznie zespół z Mediolanu. Rossoneri jadą do beniaminka z małego miasta Empoli. Najważniejsza dla kibiców jest informacja, że od początku ma wystąpić wypożyczony z Chelsea Londyn Fernando Torres. Nie zaliczył on solidnego debiutu w meczu z Juventusem, wszyscy więc czekają na pokaz jego umiejętności ze słabszym rywalem. Drugi z nowych nabytków Milanu Jeremy Menez narzeka na problemy zdrowotne, więc jego występ stoi pod znakiem zapytania.

Milan czeka na nowe lepsze czasy pod wodzą Fillippo Inzaghiego, dlatego też dosyć kuriozalna wydaje się jego wypowiedź przed meczem z Empoli, który zamyka ligową stawkę:

– Empoli ma za sobą trzy dobre mecze. Spodziewamy się trudnej przeprawy. Widziałem ich sobotni mecz. Przez 85 minut mecz był w ich rękach, są dobrze zorganizowani.

Spacerek w Turynie i w Rzymie

Do Juventusu przyjedzie inny biało-czarny, patrząc na kolory strojów, zespół. Przyszłość dla Ceseny rysuje się w tym meczu jak ich stroje, dość ponuro. Juventus do tej pory wygrał wszystkie trzy mecze w lidze, nie tracąc nawet jednej bramki. Kibice z Turynu żyli jednak inną informacją w ostatnich dniach. Po ponad trzyletniej przerwie do kadry narodowej Argentyny miał wrócić Carlos Tevez, jednak Gerardo Martino (ten sam, który prowadził Barcelonę) pominął go przy powołaniach.

Podobnie ponuro rysuje się przyszłość Parmy w meczu z Romą. Rozpędzeni rzymianie mają tak jak Juventus komplet punktów i brak straconych goli na koncie. Największym zagrożeniem pod ich bramką będzie z pewnością Antonio Cassano, który w Parmie wrócił do wysokiej formy. W Rzymie za to krążą pogłoski o przejściu Kevina Strootmana do Manchestaru United. Zarząd ustawicznie odrzuca wszystkie oferty, jednak trener „Czerwonych Diabłów” Louis Van Gaal uważa, że uda mu się przekonać ich działaczy do transferu.

Czarne chmury w Neapolu

Od początku sezonu formy nie mogą znaleźć piłkarze SSC Napoli. Wygrali tylko raz w trzech meczach z przeciętną Genuą. Mecz z Palermo może więc być dla Rafy Beniteza ostatnim w roli szkoleniowca tej drużyny. Pamiętajmy, że Napoli odpadł z Ligi Mistrzów w pojedynku z Athleticiem Bilbao, co dla włoskiego zespołu oznaczało ogromne straty finansowe.  Właściciel klubu Aurelio De Laurentiis znalazł już podobno następcę i miałby nim zostać Roberto Mancini. A jeszcze rok temu Benitez z Laurentiisem pałali do siebie wielką miłością…

7:0

We Włoszech nie cichną echa zwycięstwa Interu nad Sassuolo. Mediolańczycy wpakowali niebiesko-czarnym aż siedem bramek, co nie czyni ich jednak faworytami w spotkaniu z Atalantą, mimo gry na swoim boisku. Poza wygraną z Sassuolo odnieśli dwa remisy, a goście spisują się całkiem przyzwoicie, zanotowali cztery punkty w trzech kolejkach. Czekają nas więc bardzo interesujące derby Lombardii. Atalanta przyjedzie do Mediolanu bez dwóch wypożyczonych z Juventusu piłkarzy: Rossetiego i Spinazzoli.

Mecz na ,,szczycie’’

Do Cagliari przyjedzie Torino. Jest to pojedynek dwóch obecnie najgorszych zespołów w Serie A. Torino zremisował z Interem i przegrał z Sampdorią i Hellas Verona. Cagliari zremisował z Sassuolo i przegrał z Romą i Atalantą. Oba zespoły mają więc dużą motywację, by wygrać, przegrany zostanie w strefie spadkowej i będzie w trudnej sytuacji na początku sezonu. Postawa Torino jest wielkim rozczarowaniem dla ich kibiców, w poprzednim sezonie zespół zajął siódme miejsce i zakwalifikował się do pucharów.

Środowa kolejka dla włoskich zespołów będzie więc zderzeniem z ich przedsezonowymi planami. O ile kibice w  biało-czarnej stronie Turynu i Rzymu o dalszą część sezonu mogą być spokojni, tak w Neapolu i Torino nadchodząca kolejka jest jak przysłowiowy nóż na gardle.

Pozostałe mecze: Lazio – : – Udinese, Verona – : – Genoa, Fiorentina – : – Sassuolo, Sampdoria – : -Chievo

Źródło: inf. własna